Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cudu nie było. Asseco Resovia wygrywa w Częstochowie 3:0

mb
Asseco Resovia sięgnęła pod Jasną Górą po ósme zwycięstwo w tym sezonie.
Asseco Resovia sięgnęła pod Jasną Górą po ósme zwycięstwo w tym sezonie. Krzysztof Kapica
W meczu 11. kolejki Plus Ligi siatkarze Asseco Resovii wygrali na wyjeździe z AZS-em Częstochowa 3:0. Nie był to wielki mecz, ale zwycięzców się nie sądzi. Nasza drużyna zrobiła swoje. Była zdecydowanie lepsza. Statuetka MVP dla Marko Ivovicia.

Na dobry wieczór Marko Ivović zagrał asa. Na 2:0 podwyższył z prawego skrzydła Jochen Schoeps, który na pozycji atakującego zastąpił Gavina Schmitta. Akademicy wcale się nie przestraszyli. Po bloku Michała Szalachy, który w CV ma resoviacki rys, na Piotrze Nowakowskim 6:5 prowadzili częstochowianie. Kiedy Adam Kowalski podbił atak Schoepsa a Paweł Adamajtis zakończył kontrę, AZS prowadził 8:6. Na 9:9 wyrównał sprytną zagrywką Ivović. Po serwie Johna Pirrin notowano 15:12.

Po akcji środkiem Bartłomieja Lemańskiego było 18:14 dla podopiecznych trenera Andrzeja Kowala. Wynik ten nie był jednak wypadkową jakiejś specjalnej gry resoviaków. Po czwartym bloku AZS-u - tym razem na zastawę nadział się Perrin - akademicy wyrównali (19:19). Kanadyjczyk za chwilę odpłacił się rywalom kolejnym skutecznym skrótem z zagrywki i nasza drużyna przeważała 23:21. Po kolejnym bloku AZS-u (zatrzymany Schoeps) był remis 23:23. Blok był atutem teamu spod Jasnej Góry - ale spełniła się zasada, że kto czym wojuje, od tego ginie - Lemański zablokował aktywnego Szalachę, zdobył ostatni brakujący punkt dla swojej drużyny. Wcześniej piłkę setową dał resoviakom Ivović obijając ręce rywali.

Druga partia była spokojniejsza. Resoviacy po kolejnym pajpie Ivovicia uciekli częstochowianom na 9:5 i kontrolowali sytuację, chociaż nie grzeszyli efektywnością w bloku i obronie. Po kolejnych punktowych zagrywkach Ivovicia na tablicy pojawił się wynik 18:12 dla faworyzowanych gości. Rzeszowianie wciąż nękali gospodarzy z pola zagrywki. Od czasu do czasu włączali atak i panowali nad sytuacją (21:14, 23:16). Mykoła Moroz nie trafił w pole gry i w meczu było 2:0 dla przyjezdnych.
W trzeciej odsłonie, po błędach resoviaków, AZS prowadził 10:8. Na boisku pojawił się Frederic Winters (zszedł Perrin). Kiedy akademicy przeważali 14:12, szkoleniowiec gości poprosił o przerwę. Rzeszowski zespół dzięki udanym kontrom dosyć szybko odwrócił kartę (20:16) i pewnie postawił kropkę nad "i".

Sensacyjnie zakończył się w tej kolejce mecz w Gdańsku, gdzie Lotos Trefl przegrał z GKS-em Katowice 0:3. W spotkaniu Jastrzębskiego Węgla z Cuprum Lubin 3:2 zwyciężyli lubinianie. Po 3:0 wygrywały PGE Skra Bełchatów (z Łuczniczką) i Zaksa (z BBTS-em).

W sobotę o godzinie 17 resoviacy zmierzą się w hali na Podpromiu z ekipą BBTS-u Bielsko-Biała.

AZS Częstochowa - Asseco Resovia 0:3 (23:25, 18:25, 21:25)
AZS: M. Kowalski 2, Moroz 7, Buniak 5, Adamajtis 9, Szymura 10, Szalacha 8, A. Kowalski (libero) oraz Polański 1, Szlubowski, Janus. Trener Michał Bąkiewicz.
Resovia: Drzyzga 1, Schoeps 8, Nowakowski 4, Lemański 12, Perrin 13, Ivović 15, Wojtaszek (libero) oraz Możdżonek, Dryja, Winters. Trener Andrzej Kowal.

Sędziowali Tomasz Flis i Maciej Kolendowski (Kraków). MVP: Marko Ivović.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24