Ćwicz razem z nami, zadbaj o energię (cz. 1)

Rytuały to pięć niezbyt skomplikowanych ćwiczeń, które mają oddziaływać pozytywnie na główne środki energii człowieka, a odkrył je angielski pułkownik Bradford, który stacjonując w Indiach zaprzyjaźnił się z grupą lamów.

Określone ćwiczenia - rytuały, mogą stać się źródłem młodości - twierdził. - Można zacząć ćwiczenia w każdym wieku, osiągając coraz lepszą sprawność fizyczną.

Lamowie, czyli tybetańscy mnisi, chętnie przekazywali ów sekret młodości, i to od wieków, lecz klasztor stał na uboczu i niewiele osób, aż do czasu Bradforda zdążyło się nauczyć rytuałów.

Źródło młodości

Legenda o cudownych rytuałach nabierała powoli rozgłosu. Mówiono o starych mężczyznach, którzy w tajemniczy sposób odzyskiwali zdrowie i witalność, gdy tylko odnaleźli klasztor i do niego wstąpili.

Rytuał piąty: opierasz się na rękach (dłonie płasko na podłodze) i palcach stóp. Podczas ćwiczenia zarówno stopy, jak dłonie powinna dzielić odległość ok. 60 centymetrów, a ręce i nogi powinny być wyprostowane. Zacząć rytuał należy w pozycji, w której ręce są prostopadle do podłogi, a kręgosłup tworzy łuk, tak, że ciało zwisa nad ziemią. (fot. WOJCIECH ZATWARNICKI)Czy pięć starych tybetańskich rytuałów może naprawdę odmłodzić wygląd i sprawić, że poczujemy się młodsi? Są w Rzeszowie osoby, które praktykują rytuały od lat z dobrym skutkiem. Sprawdźmy zatem ich działanie na sobie…

Zacznijmy od rytuału drugiego: leżąc płasko na plecach, ułóż wyprostowane ręce wzdłuż ciała, dłońmi do podłogi (palce należy trzymać razem). Potem podnieś głowę i przyciągnij brodę do piersi. Jednocześnie podnieś wyprostowane w kolanach nogi do pozycji pionowej.

Jeśli zdołasz, przedłuż ruch, pochylając nogi nad ciałem, w kierunku głowy, pamiętając, by nie zginać kolan. Przy każdym powtórzeniu rytuału należy trzymać się określonego rytmu oddychania: głęboki wdech przy podnoszeniu głowy i nóg, głęboki wydech przy opuszczaniu.

Na początku ćwiczeń wystarczy, że powtórzy się rytuał dwa, trzy razy. W kolejnych dniach, sprawność wzrasta i można zrobić nawet kilkanaście powtórzeń. Powinno się ćwiczyć o stałych porach dnia. Najlepiej dwa razy dziennie: rano i wieczorem.

[obrazek3] Teraz jak najdalej należy odchylić głowę do tyłu. Zginając ciało do wysokości bioder, doprowadź je do pozycji przypominającej odwróconą literę "V". (fot. WOJCIECH ZATWARNICKI)Ciało staje się sprężyste

Rytuał piąty: opierasz się na rękach (dłonie płasko na podłodze) i palcach stóp. Podczas ćwiczenia zarówno stopy, jak dłonie powinna dzielić odległość ok. 60 centymetrów, a ręce i nogi powinny być wyprostowane.

Zacząć rytuał należy w pozycji, w której ręce są prostopadle do podłogi, a kręgosłup tworzy łuk, tak, że ciało zwisa nad ziemią. Teraz jak najdalej należy odchylić głowę do tyłu. Zginając ciało do wysokości bioder, doprowadź je do pozycji przypominającej odwróconą literę "V".

Ćwiczenie wszystkich pięciu rytuałów sprawia ponadto, że ciało staje się gibkie i sprężyste.

Mnisi tybetańscy przez pierwszy tydzień zalecali wykonać każdy rytuał po trzy razy. W następnych tygodniach radzili zwiększać liczbę powtórzeń o dwa, aż w końcu dojdzie się do dwudziestu jeden, co według mnichów miało być serią optymalną.
Niektóre rytuały sprawiają trudność, inne są łatwe nawet dla mało wysportowanej osoby. Dlatego stopniowo należy doprowadzić do tego, by liczba powtórzeń każdego rytuału była jednakowa.

Jak twierdził pułkownik Bradford, przybysze, którzy zatrzymali się wśród lamów, wkrótce po podjęciu praktyk rytuałów stawali się młodsi i sprawniejsi. Pięćdziesięciolatkowie młodnieli o dziesięć, dwadzieścia lat.