Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni Jasło zaskoczyli Siarkę Tarnobrzeg

Piotr Szpak
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z lewej Infanyj Nwachukwu) niespodziewanie przegrali na własnym boisku z Czarnymi Jasło.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z lewej Infanyj Nwachukwu) niespodziewanie przegrali na własnym boisku z Czarnymi Jasło. MARCIN RADZIMOWSKI
Olbrzymi zawód sprawili swoim kibicom piłkarze Siarki Tarnobrzeg, którzy niespodziewane przegrali na własnym boisku z Gamrat-Czarnymi Jasło.

Gospodarze nie zagrali olśniewająco, ale ambitnie, byli zespołem lepszym, powinni wygrać, ale w ich grze zabrakło determinacji, która cechowała jaślan.

- Jestem zszokowany - przyznał po meczu szkoleniowiec Siarki Jarosław Zając.

W sporcie, jak i w życiu trzeba mieć trochę szczęścia, które w sobotę najwyraźniej opuściło graczy tarnobrzeskiego zespołu. Już w 10. minucie Michał Kotwa umieścił piłkę w bramce gości, ale arbiter słusznie gola nie uznał odgwizdując pozycję spaloną gracza gospodarzy.

Kilka minut później powinno być 1-0 dla Siarki, ale kiepsko w tym meczu grający Konrad Pluta będąc sam przed bramkarzem rywali strzelił nad poprzeczką.
W 30. minucie spotkania z lewej strony pola karnego rzut wolny wykonywali goście. Do piłki podbiegł Dariusz Bernacki, który posłał ostre dośrodkowanie w pole karne gospodarzy, a tu nieszczęśliwie interweniował Marcin Stępień, który płaskim strzałem wpakował piłkę do własnej bramki. Siarka szybko odzyskała rezon, ale brakowało determinacji pod bramką rywali.

W przerwie trener miejscowych Jarosław Zając dokonał zmiany i za niefortunnego strzelca wprowadził do gry Nigeryjczyka Infanyja Nwachukwu, ale tak "Tony" jak i pozostali zmiennicy nie wnieśli do gry, tyle ile można było od nich oczekiwać. W drugiej połowie gra była ciekawsza. Gospodarze uzyskali olbrzymią przewagę, ale brakowało im szczęścia.

Pechowcem okazał się Damian Sałek - najpierw jego strzał głową trafił w nogę leżącego już bramkarza gości, a na minutę przed końcem wykonując rzut wolny trafił w słupek. Jaślanie nie ograniczali się tylko do obrony, kilka razy przedostali się pod bramkę "Siarkowców", ale w niej bardzo pewnie interweniował Paweł Kozieł.

SIARKA TARNOBRZEG - GAMRAT-CZARNI JASŁO 0-1 (0-1)

0-1 Stępień (30-samobójcza).

SIARKA: Kozieł 6 - Sałek 5, Stępień 3 (46 Nwachukwu 2), Kozłowski 5, Szymański 7 - Pluta 2 (62 Bobak), Hynowski 4, Kotwa 3 (74 Mrzygłód), Łuczakowski 6 - Stąporski 3, Walat 4.
CZARNI: Orzechowicz 7 - Krajewski 5 (78 Kmiecik), Bernacki 6, Dziobek 7, Sypień 5 - Dedo 5, Gazda 5, Łukowski 5, Grzesiak 5 - Tłuściak 5 (71 Bieniarz), Żuraw 5 (74 Majkowski).
SĘDZIOWAŁ Grzegorz Stęchły - 8 oraz Sebastian Rachwał i Paweł Drabik (Jarosław). WIDZÓW 600.

Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24