Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarno-białe telewizory. Kultowe bajki, programy, filmy... Pamiętacie?

Arkadiusz Bednarczyk
Pierwszy polski telewizor "Wisła" pojawił się w połowie lat 50. ubiegłego wieku. Była to wierna kopia radzieckiego pierwowzoru. 12 cali, ekran prawie okrągły, ale coś tam było widać. Kilka lat później pojawił się 14-calowy "Belweder", oparty już tylko na polskiej myśli technicznej.

Kto takowy zakupił, był niekwestionowanym bohaterem. Zlatywali się wówczas sąsiedzi gromadnie. I nie było kłótni, co oglądamy, bo był tylko jeden program. Ale za to emocji było co niemiara. Choćby te Wyścigi Pokoju. Choćby te kultowe filmy...

Bezkonkurencyjna "Stawka"

Do dzisiaj rekordy popularności bije 18-odcinkowy serial "Stawka większa niż życie", opowiadający o perypetiach oficera polskiego wywiadu kapitana Stanisława Kolickiego vel Hansa Klossa. Emitowano go początkowo od stycznia 1965 roku do lutego 1967 roku.

W 1966 roku telewidzowie zobaczyli inny hitowy serial "Czterej Pancerni i Pies" na motywach powieści Janusza Przymanowskiego o załodze czołgu "Rudy 102".

Na początku lat 60. pojawiła się pierwsza dobranocka "Jacek i Agatka" nadawana o 19.20. Pomysłodawcą przygód dwóch pacynek była znana pisarka dla dzieci Wanda Chotomska.

W latach 70. o godz. 16:40 dzieci oglądały "Porę na Telesfora". Program, który na początku prowadził Maciej Damięcki, a następnie Zygmunt Kęstowicz, opowiadał o perypetiach smoków: Telesfora i jego młodszego kolegi Teodora, którzy byli smokami-kukiełkami.

- Z tego programu tego zapamiętałem z kolei piosenkę: Cztery słonie, zielone słonie każdy kokardkę ma na ogonie - wspomina Piotr z Rzeszowa.

Magiczną porą lat 80. były dla młodszych widzów popołudniowe piątki z psem Pankracym. Tutaj w roli głównej również był Kęstowicz wraz ze "swoim" psem - Pankracym (którego animował Hubert Antoszewski). Wymyślali oni rozmaite akcje, konkursy, puszczali filmy oraz śpiewali piosenki.

- Do dzisiaj dźwięczy mi w uszach piosenka: Łapy, łapy, cztery łapy... - nuci Piotrek.

W środy nadawano "Michałki" (piosenka: Buty dobrze obute wprost na marszrutę), w soboty oglądaliśmy "Sobótkę" a w niedzielę...

Ciemne okulary zamiast koguta

... o godz. 9 sympatyczny kogut zapraszał dzieci na "Teleranek". Prowadził go m.in. Tadeusz Broś (tego roku zmarł w przeddzień swoich 62. urodzin).

Kiedy 13 grudnia 1981 r. zamiast sympatycznego koguta pojawił się ze swoim przemówieniem Wojciech Jaruzelski, to właśnie brak "Teleranka" stał się dla wielu synonimem wprowadzenia stanu wojennego.

Nadawany od 1972 r. do 2009 r. Teleranek był najdłużej istniejącym tytułem programu w TVP.

W soboty Telewizja Polska emitowała program studyjny dla dzieci i młodzieży "5-10-15", w którym występowały m.in. dzieci znanych artystów: np. Jasiek, syn Alicji Resich Modlińskiej czy Karolina Poznakowska, córka Ryszarda Poznakowskiego, która śpiewała dziecięce hity lat 80. "Balonówka z Coca-Colą" oraz "Hop na Top". Tajemniczym Głosem w studiu był Wojciech Mann.

W środy emitowano dla dzieci "Tik Taka". Występowała w nim m.in., będąc jeszcze małą dziewczynką, Joanna Jabłczyńska (znana z serialu "Na Wspólnej").

Tik-Tak gościł m.in. w łańcuckim zamku, do którego specjalną karocą przyjechali: "Ciotka Klotka", czyli Ewa Chotomska i Wujek Krzysio (Krzysztof Marzec).

W pamięci wielu z nas zapisały się rytmiczne piosenki wykonywane przez "Fasolki", jak choćby: "Patrzcie dzieci, Ciotka Klotka leci", "Każdy swoje hobby ma", Mydło, szczotka, kubek, ciepła woda".

Kosmos i ABBA w Studio 2

[obrazek4]W październiku 1970 r. uroczyście uruchomiono drugi ogólnopolski program telewizyjny. TVP2 od początku skupiała się głównie na programach kulturalnych i rozrywkowych. Właśnie w "dwójce" w 1974 roku nadano pierwszy program z cyklu "Studio 2" autorstwa Mariusza Waltera.
Pojawiał się w wolne soboty do roku 1983.

Popularnością cieszyły się emitowane w ramach studia filmy: "Kosmos 1999", (wizja kręconego w latach 70. serialu nie sprawdziła się), czy "Planeta Małp". A już ogromnym wydarzeniem był występ zespołu ABBA (listopad 1976), jedno z największych przedsięwzięć rozrywkowych Telewizji Polskiej.

"Studio 2" prowadzili cieszący się Bożena Walter, Edward Mikołajczyk, Tomasz Hopfer oraz Tadeusz Sznuk.

W latach 1976-81 nadawano "Muppet Show" z animowanymi lalkami wymyślonymi przez Jima Hensona. W każdym programie gościł znany aktor lub muzyk.

W czwartkowe popołudnia amatorzy nauki mogli liczyć na "Sondę" z Kurkiem i Kamińskim, świetnie wyjaśniających zawiłości nauki (niestety, obaj zginęli w wypadku).

A któż nie pamięta "Zrób to sam" z Adamem Słodowym, który charakterystycznym wskaźnikiem - strzałeczką objaśniał, jak zrobić wiele praktycznych urządzeń dla domu i ogrodu.

Wtedy też programem "Właśnie leci kabarecik" zapoczątkowały swoją długą historię programy rozrywkowe Olgi Lipińskiej.

Za chwilę dalszy ciąg programu

W latach 80. niezapomniany duet stworzyli satyrycy: Wojciech Mann i Krzysztof Materna. W piątkowe wieczory, później także w sobotnie popołudnia, parodiowali absurdalną rzeczywistość w programie "Za chwilę dalszy ciąg programu..."

A na antenie "dwójki" gościł "Jarmark", program rozrywkowy, w którym panowie: Wojciech Pijanowski (pan od teleturniejów) Krzysztof Szewczyk (muzyka) oraz Włodzimierz Zientarski (motoryzacja) przedstawiali nam nowości z dziedziny sportu, motoryzacji, filmów a także pierwsze videoclipy (pamiętny Limahl z "The Never Ending Story", polskie Papa Dance - "Mona Lisa", Lombard - "Taniec pingwina na szkle". "Jarmark" emitowano nieregularnie raz w miesiącu do 1986 roku.

Bliżej świata z satelitą

W niedzielne popołudnia mieliśmy szansę znaleźć się "Bliżej świata" (1987-1991), czyli podglądnąć co się dzieje za granicą, posłuchać też opinii zagranicznych komentatorów.

Były to początki telewizji satelitarnej, zaraz też wystartował "Polsat" pierwsza prywatna telewizja, która nadawała tasiemcowe seriale np. "Adam i Ewa" (z nieżyjącym już Waldemarem Goszczem) czy "Czułość i kłamstwa.

Były też pierwsze programy z gatunku talk-show, które prowadzili m.in. Mariusz Szczygieł, Miss Polski Marzena Wolska, później Ilona Felicjańska ("Na każdy temat").

Ach te filmy, seriale...

Najwięcej seriali w historii polskiej telewizji powstało w latach 70. Wystarczy wymienić młodzieżowe: "Podróż za jeden uśmiech" i "Wakacje z duchami", czy też bardziej dla dorosłych: "Czarne chmury", "Chłopi", "Droga", "Daleko od szosy", "Polskie drogi"...

Wtedy też pamiętną trylogię zapoczątkował S. Chęciński kultowym "Sami swoi". No i mieliśmy rasowy kryminał: "07 zgłoś się".

Filmami sypnęło też w następnej dekadzie. Przykłady: "Kogel Mogel", "Jan Serce", czy zabawna satyra PRL-owskiej rzeczywistości: "Alternatywy 4" (niezapomniany gospodarz domu Stanisław Anioł czy alkoholik, warszawski cwaniaczek: Balcerek).

Popularnością cieszyli się "Zmiennicy", a wieczorne środy wielu czekało do 21.40, aby w "dwójce" oglądnąć pierwszą polską telenowelę: "W Labiryncie".

Kolor w Rubinie

U progu epoki Gierka telewizory powoli zaczęły trafiać pod strzechy. Jednym z najpopularniejszych modeli stał się Ametyst dostępny w wersji 19 i 20 cali.

Na początku lat 70. XX w. w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych rozpoczęto produkcję modeli "Rubin 714p" na radzieckiej licencji.

Choć zdarzało się, że odbiorniki te wybuchały, to jednak dzięki nim do naszych domów wkroczył nowy, kolorowy świat seriali i filmów, dzięki którym nie raziła już tak bardzo szara PRL-owska rzeczywistość.

A dziś nikt już nie wyobraża sobie świata bez kolorowej telewizji…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24