Czarny Piątek w Rzeszowie. Kobiety: Mamy prawo decydować o swoich ciałach [ZDJĘCIA]

W piątkowym proteście w samym Rzeszowie wzięło udział około 250 osób. Byli to głównie mieszkańcy Rzeszowa, ale także Przemyśla, Stalowej Woli i Mielca. W piątek protestowano również w Krośnie. Przed krośnieńską siedzibą PiS zebrało się około 100 osób.

Sporo mieszkańców z naszego regionu wyjechało na manifestacje do Warszawy. – Wiem, że z Podkarpacia zorganizowano jednego busa. Ludzie na protest przed Sejmem pojechali także swoimi samochodami – mówi Agnieszka Inter z Zarządu Okręgu Rzeszowskiego Partii Razem.

Hasła piątkowego protestu skupiły się na sprzeciwie wobec zaostrzenia prawa aborcyjnego. „ Martwe nie będziemy rodzić”, „Nie dla piekła kobiet”, „Nie chcesz aborcji to jej nie rób” – można było przeczytać na transparentach.

– Walczymy o to, aby nie wprowadzili nam barbarzyńskiego prawa mówiącego o braku wolności dla kobiety. Prawa, w którym kobiety nie mają władzy nam własnym ciałem - mówiła do zgromadzonych na rzeszowskim Rynku Agnieszka Inter.

Zaraz po tym wykrzykiwano hasło: „Myślę, czuję, decyduję!”.

Odpowiedzią rządzących na pierwszy czarny protest była ustawa „Za życiem”.

– Były piękne zapowiedzi, jak będzie wyglądała pomoc dla tych kobiet, które nie usunęły uszkodzonej ciąży. Pięknie mówiono o dostępie do rehabilitacji, dostępie do lekarza bez kolejek i pomocniczych środkach bez limitów. Jestem pracownicą sklepu medycznego i wiem, jak państwo naprawdę pomaga kobietom. Od 1 marca minister finansów obciął finansowanie na pieluchomajtki dla dzieci objęte ustawą „Za życiem”. Wcześniej do jednej pieluchy NFZ dopłacał 1,05 zł. Teraz dopłaca tylko 70 groszy. To jest pomoc państwa? – pytała zebranych Anna Mizgała z Przemyśla.

Wiele haseł wygłaszanych podczas czarnego piątku dotyczyło szerszego problemu - ogromnego wpływu, jaki na decyzje polityków mają przedstawiciele Kościoła katolickiego. W połowie marca episkopat wydał komunikat wzywający posłów do zajęcia się projektem „Zatrzymaj aborcję”. Biskupi wzięli na siebie obowiązek „przypomnienia o konieczności bezwarunkowego szacunku należnego każdej istocie ludzkiej we wszystkich chwilach jej istnienia”. Po kilku dniach sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zajęła się projektem i zaopiniowała go pozytywnie.

W czasie, gdy na rzeszowskim Rynku trwała manifestacja, blisko ratusza stanęły trzy osoby z krwawym transparentem.

– Chcemy pokazać tym wszystkim ludziom jakie są efekty aborcji – mówi, Bartłomiej Sarna z Fundacji PRO-Prawo do życia. - Jestem za całkowitym zakazem aborcji w Polsce – dodał.

Zobacz także: "Czarny Protest" przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości