Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarnym Jasło należy się walkower, ale Wydział Gier rozpatruje inne opcje

Waldemar Mazgaj
Co by się nie wydarzyło, w sprawie weryfikacji wyniku meczu Kolbuszowianka - Czarni będą kolejni przegrani.
Co by się nie wydarzyło, w sprawie weryfikacji wyniku meczu Kolbuszowianka - Czarni będą kolejni przegrani. WOJCIECH ZATWARNICKI
Junior Grzegorz Wróblewski z Kolbuszowianki nie powinien zagrać w ostatnim meczu pierwszego zespołu i Czarnym Jasło należy się walkower za mecz z ub. tygodnia. Wydział Gier rozważa jednak utrzymanie wyniku z boiska (1-1), albo ukaranie zespołów obustronnym walkowerem.

Decyzja w sprawie wyniku meczu, który rozegrano 13 czerwca, powinna zapaść jutro. Wg naszych informacji w zespole Kolbuszowianki nie powinien wystąpić Wróblewski (zagrał przez ostatnie trzy minuty), bo w rozgrywanym wcześniej meczu juniorów biegał przez pełne 90 minut. Jak by nie czytać regulaminu rozgrywek, jaślanom należy się walkower.

Sprawa ma jednak drugie dno, bo w takim przypadku Czarni utrzymają się w IV lidze kosztem Sokoła Nisko.

Sprawa do prokuratury

- Od razu zgłaszam sprawę do prokuratury, bo wygląda to na celowe manipulacje - zapowiada Zygmunt Ptak, prezes klubu z Niska.

Sprawę będą próbować "naprawić" działacze Wydziału Gier Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

- Rozważamy utrzymanie wyniku z boiska, albo ukaranie drużyn obustronnym walkowerem - mówi przewodniczący Tadeusz Butryn. - Oczywiście zadecyduje głosowanie wszystkich członków wydziału.

Działacz nie powiedział, na jakiej podstawie miałoby się to stać. Kuluarowe rozmowy o obustronnym walkowerze wskazywały na "działania okołokorupcyjne", a utrzymanie rezultatu z boiska - na "mały wpływ Wróblewskiego na wynik meczu".
Ojciec wiedział

- Zagrał tylko trzy minuty i w tym czasie jego zespół stracił gola. A przecież ojciec Grzegorza - Dariusz Wróblewski (klubowy sekretarz i spiker na meczu seniorów - przyp. red.) był kierownikiem na meczu juniorów i musiał wiedzieć, że cztery godziny później jego syn nie może zagrać ani minuty - twierdzi Butryn.

Jeśli Czarnym nie zostanie przyznany walkower można się spodziewać reakcji władz tego klubu.

- Na razie nie zajmujemy żadnego stanowiska w tej sprawie, bo nie jesteśmy... stroną - mówi prezes Marcin Węgrzyn. - Po oficjalnym komunikacie wydziału będziemy się ewentualnie zastanawiać nad odwołaniem. Na dziś spadliśmy do "okręgówki" i budujemy zespół, który na stulecie klubu mógłby wrócić do czwartej ligi.

Do sprawy na pewno wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24