Czas na Misterię

Nagrali nową płytę zatytułowaną "Dare you Follow Me?". Tajemnice płytki zdradza Paweł - perkusista zespołu.

- W jakim klimacie będzie nowa płyta? Przypomina bardziej "Masquerade…" czy może "Universe.."?

- To bardzo różne utwory i ciężko je do jednego gatunku muzycznego zaliczyć. Nowe wydawnictwo jest czymś w rodzaju mixu poprzednich materiałów plus nowe patenty. Klimatycznie przypomina "Masquerade…", natomiast z "Universe…" ma chyba trochę szybkości i technik. Kawałki: od naprawdę szybkiego grania, do czystych wokali, pianinka i hevy-trashowych solówek. Nie jest to, jak się spodziewacie, brutalny, death-metalowy materiał.

Zespół Misteria pochodzi z Rzeszowa. Założony został w roku 1997, a już dwa lata później pojawił się znaczący sukces. Rzeszowianie nagrali płytę zatytułowaną "Masquerade of Shadows", która została wydana przez firmę Pagan Records. W roku 2002 kolejna płyta - "Universe Funeral" przyjęta jeszcze lepiej przez środowisko muzyczne. Niestety, później nieco się pokłócili i o Misterii na jakiś czas słuch zaginął. W końcu jednak powrócili, a obecny skład tworą: Lord Viader (perkusja, wokal), Heniu (gitara, wokal), Winetou (gitara), Skrzatan (bas) i Chomik (klawisze).

- Kiedy zaczęliście pracę nad płytą?

- Zaczęliśmy męczyć struny w październiku. Wcześniej, we wrześniu, na próbę nagraliśmy demko "Grill'em all Szatan Party". Płytka w zasadzie jest już skończona, tyle, że jeszcze wychodzą jakieś drobne niedociągnięcia na mixie, które poprawiamy na bieżąco. W sumie nagrywanie na raty trwało to aż 4 miesiące.

- Gdzie powstawała płyta?

- Została nagrana, zmiksowana i zmasterowana w "Borsucza Nora Studio" czyli u mnie "na zamku" (śmiech). Tak nam było po prostu wygodniej - kupiliśmy trochę sprzętu do nagrywania i sami się z tym bawiliśmy. Nie tracimy czasu, na nikogo się nie trzeba wkurzać jak coś się spierniczy. Cały czas się człowiek uczy, a ile ma radochy jak coś się uda (śmiech).

- Zdecydowaliście się przygotować płytę promo nowego materiału. Skąd taki pomysł?

- Promówa to zabieg celowy, gdyż chcemy nową płytką zainteresować media, wytwórnie i Was, drodzy słuchacze. Ze względu na wszechobecne piractwo, boimy się rozsyłać pełną wersję, gdyż może się zdarzyć, że płytka jeszcze nie będzie wydana a już będzie do zdarcia z netu. Promo to 18 min muzyki i 6 kawałków, można już częściowo wyrobić sobie zdanie o nowej płytce.

- Kto wyda płytę?

- Prowadzimy rozmowy z kilkoma wytwórniami, więc materiał raczej się pojawi. Kiedy - nie wiem, bo chcemy znaleźć optymalne rozwiązanie. Na własną dystrybucję trzeba mieć trochę kasy, a tego nam brakuje. Jeżeli ktoś by chciał nas posponsorować, bo bardzo chętnie. Jeśli ktoś jest zainteresowany naszym promo, niech pisze do mnie na mejla (adres jest na stronie www.misteria.pl).

- Czy jesteście zadowoleni z tego, co powstało?

- Powiem tak: wyszło całkiem nieźle, szczególnie że pracowaliśmy nad tym sami i wiele "profesjonalnych" produkcji ani się umywa - jeśli chodzi o brzmienie. Jeśli chodzi o muzykę, to robimy ją przede wszystkim dla siebie - jak byśmy chcieli gwiazdorzyć to gralibyśmy "kołwery" Misia Wiśniewskiego.

- W Misterii do tej pory sporadycznie pojawiały się klawisze. Czy ich obecność wpłynęła mocno na kształt materiału?

- Misteria to przede wszystkim muza gitarowa - klawisze nie grają pierwszej roli, są smaczkami, tłami i robią fajny klimat.

- Macie już plany promocyjne względem "Dare You Follow Me?"?

- Promocja dotyczy na razie tylko promówy "Dare You follow Me?". Gramy też ten materiał na koncertach, więc jeśli chcecie go usłyszeć na żywca, to nas zapraszajcie.. Najbliższy koncert gramy 9 marca w Rzeszowie, w klubie "Reaktor". Może wcześniej odwiedzimy Strzyżów, będziemy mieć gratisowe promówy, więc zapraszamy…