Nie dość, że potencjał obu zespołów dzieli przepaść, to jeszcze ekipa z Mielca nie może korzystać ze swoich kluczowych graczy. Kontuzje dopadły Damiana Krzysztofika, Damiana Kostrzewę i Wiktora Kawkę, a to już bardzo duża strata zarówno w obronie, jak i w ofensywie.
Pełnego składu nie mieli też gospodarze. Wolne dostali bowiem Denis Buntić i Grzegorz Tkaczyk, na urazy zaś narzekali Uros Zorman i Marin Sego.
Początek meczu, o dziwo, toczył się pod dyktando mielczan. Krzysztof Lipka obronił strzały Vojovicia, a następnie Lijewskie-go, a wobec celnych odpowiedzi Janysta i Obiały było 0:2. Zgodnie z przewidywaniami goście straty odrobili, ale „Czeczeńcy” nie dawali za wygraną. W 14. minucie po rzucie Obiały z drugiej linii było 8:9, tym samym odpowiedział Karol Bielecki i Stal już nie wróciła do prowadzenia.
Przed przerwą goście odskoczyli na 6 oczek (21:15). Choć po wznowieniu gry straty wzrosły nawet do 8 bramek, w 52. minucie po trafieniach Krępy i Obiały stopniały o połowę. Potem karę 2 minut złapał Michał Gasin i kielczanie odjechali na dobre. Ostatnim akcentem były dwie bramki Davidovicia na 37:32. Potem trafiali tylko miejscowi.
Pierwszy raz od kilku miesięcy na parkiecie pojawił się Piotr Krępa. Wychowanek Stali miał długą przerwę w grze związaną z kontuzją zerwanych więzadeł krzyżowych kolana. Urazu nabawił się właśnie w Kielcach w meczu z Vive w lutym tego roku. - Zagrał bardzo dobrze, ale dmucham na zimne i oszczędzam go jak mogę - mówił po meczu Tadeusz Jednoróg, trener Stali. - Po tym spotkaniu najwięcej pracy jutro będzie miał nasz masażysta. Chłopcy zostawili dużo serca i zdrowia na boisku i chwała im za to, że długo nie dawali się tym kolosom.
Vive Tauron Kielce - PGE Stal Mielec 41:32 (21:15)
VIVE: Szmal, Markowski - Vujović 1, Jurecki 1, Reichmann 7, Chrapkowski, Kus 3, Aguinagalde 1, Bielecki 10, Jachlewski 4, Strlek 5, Bis 1, Lijewski 4, Fąfara 3, Cupić 1. Trener Talant Duszejbajew.
PGE Stal: Lipka, Nikolić - Wilk 2, Krępa 3, Janyst 3, Wypych 4, Obiała 5, Gasin, Kłoda 5, Krygowski 4, Chodara 1, Davidović 5. Trener Tadeusz Jednoróg.
Sędziowali Młyński (Zwoleń) i Puszkarski (Legionowo). Kary 8 i 2 minuty.
W innym wczorajszym meczu Superligi: Górnik Zabrze - Azoty Puławy 36:39 (19:20)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA