Czeka nas inwazja chrabąszczy na Podkarpaciu

- Żerujące pod ziemią larwy niszczą korzenie drzewek na uprawach leśnych, zaś dorosłe osobniki pojawiające się w masowych ilościach potrafią mocno przerzedzić korony drzew liściastych - tłumaczy Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - Skutkiem jest obniżona wartość hodowlana drzewostanów, bywa nawet, że fragmenty upraw leśnych przepadają zupełnie.

To problem głównie dla nadleśnictw w północno-wschodniej części Podkarpacia: Narol, Lubaczów, Jarosław i Leżajsk.

- Prognoza bardzo silnej rójki oparta jest o wieloletnie obserwacje oraz jesienne badania zapędraczenia gleby - wyjaśnia Edward Balwierczak, dyrektor RDLP w Krośnie. - Wskazują one, że liczebność owadów dorosłych, które pojawią się w maju, może wielokrotnie przekroczyć tę z ostatnich trzech lat.

Pełny rozwój u obu gatunków trwa cztery lata. W czwartym roku młode chrząszcze wychodzą z gleby i intensywnie żerują na liściach drzew i krzewów oraz odbywają loty rójkowe.

- Naszym celem jest ograniczenie skutków tego zjawiska poprzez zwalczanie chrabąszcza wszelkimi dopuszczonymi przez prawo metodami - dodaje Balwierczak.
Leśnicy planują walkę w chrabąszczami poprzez zabiegi chemiczne, oprysk lotniczy. Możliwy jest także zbiór ręczny owadów na płachty i ich niszczenie.

- Zabiegi agrolotnicze planowane są tylko na terenie Nadleśnictwa Narol na powierzchni 213 ha, natomiast chemiczne zabiegi naziemne będziemy wykonywać na powierzchni 1084 ha w nadleśnictwach: Lubaczów, Narol, Jarosław i Leżajsk - mówi Piotr Brewczyński, naczelnik Wydziału Ochrony Ekosystemów Leśnych w RDLP w Krośnie.

Do niedawna nie było skutecznego preparatu przeciwko chrabąszczom, dopuszczonego do stosowania w leśnictwie. W tym roku minister rolnictwa dopuścił do zabiegów agrolotniczych i naziemnych środek ochrony roślin Mospilan 20 SP.

- Niestety, w warunkach nadleśnictw: Jarosław, Lubaczów i Narol możliwość zastosowania zabiegów agrolotniczych jest bardzo ograniczona z uwagi na wynikającą z ustawy konieczność zachowania odległości 500 m od dróg publicznych, budynków mieszkalnych, zabudowań inwentarskich, pasiek, plantacji roślin zielarskich, ogrodów działkowych, rezerwatów przyrody, parków narodowych, stanowisk roślin objętych ochroną gatunkową, wód powierzchniowych oraz od granicy wewnętrznego terenu ochrony strefy pośredniej ujęć wody - mówi Marszałek.

Tam, gdzie nie można stosować oprysku (na powierzchni ponad 1300 ha) chrabąszcze będą zbierane. Są otrząsane w godzinach rannych, gdy z uwagi na niską temperaturę powietrza owad nie jest w stanie poderwać się do lotu - mówi Marszałek. - W ten sposób podczas ostatniej wielkiej rójki chrabąszczy w 2007 roku. na terenie RDLP w Krośnie zebrano ponad 10,5 tony chrabąszczy.