Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Część mieszkańców Kraczkowej w gminie Łańcut domaga się remontu drogi

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Podczas roztopów droga w Kraczkowej przypomina grzęzawisko
Podczas roztopów droga w Kraczkowej przypomina grzęzawisko czytelnik
Chodzi o drogę leżącą w pobliżu dawnego szlaku austriackiego. W ostatnich latach powstało tam kilkanaście domów z utrudnionym dojazdem. Gmina odpiera zarzuty twierdząc, że bez zgody wszystkich mieszkańców nie może rozpocząć robót.

Podobnych historii jest z pewnością znacznie więcej w naszym regionie. Mieszkańcy Kraczkowej skarżą się, że nie mogą dojechać do swoich budynków ze względu na fatalny stan drogi po zimowych roztopach. Domagają się od gminy Łańcut remontu drogi. Sęk w tym, że sami muszą na rzecz samorządu przekazać część terenu niezbędnego do budowy wodnicy. Tutaj zaczynają się problemy, bo chęci na przekazanie kilku arów, które umożliwiłyby odprowadzenie wód opadowych nikt z zainteresowanych nie wyraża.

- Rok do roku własnymi siłami łatamy jak możemy drogę. Dzieci, choć mają blisko do szkoły, nie mogą przejść przez błoto. Każda prośba o utwardzenie drogi odbija się od urzędniczych ścian gminy Łańcut, ani Pan Wójt ani kierownik dróg nie potrafią sprostać zadaniu i w końcu położyć tu asfalt. Fakt jest tu problem z odprowadzeniem wody, ale każdy problem da się rozwiązać. Od 5 lat słyszmy to samo rozwiązanie rów na 3 m szerokości albo asfaltu nie będzie. Czy 14 domów i około 30 mieszkańców to zbyt mało by zająć się problemem? Chcemy po prostu normalnie dojeżdżać do naszych domów, chcemy, aby nasze dzieci mogły wyjść do kolegi bez dodatkowej pary butów na zmianę, chcemy iść normalnie na spacer - skarży się mieszkaniec jednego z domów.

O sprawę zapytaliśmy w Gminie Łańcut i okazało się, że problem jest bardziej skomplikowany

-Doskonale znam temat, bo wielokrotnie w tej sprawie zarówno ja jak i moi urzędnicy spotykaliśmy się z mieszkańcami w tamtym terenie. Rzeczywiście jest kilkanaście domów, ale wszyscy no może z wyjątkiem jednego budynku mogą bez problemu dojechać do swoich posesji utwardzonym odcinkiem drogi od strony DK94 - wyjaśnia Jakub Czarnota Wójt Gminy Łańcut.

- Jeżeli ktoś chciałby od strony drogi powiatowej dojechać to może mieć problem, tylko, że tamtą droga nikt nie jeździ, bo zdecydowanie ma bliżej od strony DK94. Chcemy w tamtym terenie zrobić drogę asfaltową, jednak najpierw mieszkańcy muszą dogadać się miedzy sobą. Żeby taka droga powstała należy odprowadzić wodę, na obrzeżach jednej działki i mamy kłopot, bo właściciele się na takie rozwiązanie nie godzą. Jeśli się coś zmieni to jesteśmy gotowi do dyskusji. Mogę zapewnić, że mieszkańcy dojazd mają od strony DK94 – dodaje wójt gminy Łańcut.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24