Cztery pasy na Sikorskiego? Rzeszowscy radni mają wątpliwości

Projekt przebudowy tej części drogi jest już opracowywany.

- Aż do Tyczyna chcemy poszerzyć aleję Sikorskiego do 4 pasów ruchu. Dokumentacja powinna być gotowa na wiosnę. Liczę, że do tej pory zdobędziemy także wszystkie niezbędne pozwolenia - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Urzędnicy przebudowę chcieliby zacząć już w przyszłym roku. Termin wejścia na plac budowy uzależniają jednak od tego, czy uda się zdobyć na modernizację zewnętrzną dotację.

Przebudowa drogi budzi jednak sporo kontrowersji. Sprzeciwiają się jej mieszkańcy al. Sikorskiego, którzy pod nowe pasy ruchu będą musieli oddać część swoich działek. Denerwują się, że i tak z nich nie skorzystają, bo miasto przerobi je na buspasy. Z kolei radni opozycji zwracają uwagę na fakt, że droga była tu niedawno remontowana. Po włączeniu w granice miasta wsi Biała, ulica dostała nową nakładkę, chodniki i ekrany dźwiękochłonne.

- Dla mnie to kolejny przykład braku kompleksowego planowania inwestycji w mieście. Niestety w Rzeszowie to typowe, że coś się robi, a chwilę później to poprawia. Sytuacja z al. Sikorskiego przypomina mi bieganie z pustymi taczkami po budowie. Wychodzi na to, że na poprzedni remont niepotrzebnie wydano pieniądze - uważa Jerzy Cypryś, szef klubu radnych PiS. I zapowiada, że podczas listopadowej sesji w imieniu klubu poprosi prezydenta o wyjaśnienia.
Mieszane uczucia ma także Andrzej Dec z PO, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

- Sam pomysł mnie przekonuje, bo jezdnię rzeczywiście należy poszerzyć. Ale jeśli przebudowa drogi ma się wiązać ze zburzeniem tego, co niedawno zostało tu naprawione, zaczekałbym z nią. W mieście jest wiele innych, pilniejszych potrzeb, które zgłaszają rady osiedli - uważa przewodniczący Dec.

Co na to urzędnicy? Zdaniem Piotra Magdonia mówienie o marnowaniu pieniędzy jest przedwczesne. - Projekt jest w przygotowaniu i na tą chwilę nawet my nie wiemy, jak będzie biegł drugi pas ruchu. Być może uda się przebudować jezdnię tak, aby oszczędzić to, co zostało wykonane podczas ostatniego remontu. Przecież nam też zależy na zmniejszeniu kosztów robót. O buspasach na nowym odcinku na razie nie ma mowy - zapewnia dyrektor.

- Ale jak oszczędzić? Przecież chodniki powstały po obu stronach, nie da się ich zachować. A jezdnia zostanie zniszczona podczas budowy. Nie możliwości oszczędzenia tego, co zostało zrobione - uważa pan Staszek z osiedla Biała.

Koszt poszerzenia alei drogowcy szacują na ponad 20 mln zł.