Śląsk Wrocław - AZS Czuwaj Przemyśl 32-26 (16-10)
Śląsk: Schodowski, Philippe, Grobelny - Krupa 2, Słomka 3, Krupiński 3, Gałat, Ścigaj 3, Cherudziński, Baran 2, Koprowski 2, Jarowicz 2, Miszka 7, Nowak 6, Wróblewski 2.
Czuwaj: Sar, Jarosz, Szczepaniec - Kostka 1, Kroczek 6, Kalinowski, M. Kubisztal 5, Stołowski 2, Sikora 2, Żak 5, Misiewicz 3, Dejnaka 1, Wańkowicz 1, Dziatkiewicz.
Sędziowali Łukasz Niedbała (Szczecin) i Ireneusz Szwedo (Osina). Kary: 14 min - 6 min. Widzów 200 (ok. 30 z Przemyśla oraz byłych mieszkańców tego miasta żyjących we Wrocławiu).
Pierwszy kwadrans zapowiadał wyrównaną walkę. Obie drużyny natychmiast odpowiadały na bramkę rywala i w 20. min na świetlnej tablicy widniało 9-9.
W tej właśnie minucie po raz trzeci dotkliwie został sfaulowany Paweł Stołowski, a uraz uda okazał się na tyle bolesny, że już nie mógł wrócić na boisko. - Gospodarze skutecznie wykorzystali jego absencję, zdobyli siedem goli, my zaledwie jednego i na przerwę zeszliśmy z 6-bramkową stratą - przybliża sytuację po pierwszej połowie Piotr Kroczek, drugi trener Czuwaju.
W drugiej odsłonie Śląsk utrzymywał bezpieczny dystans. W 41. min wygrywał 22-15, a w 46. już 26-15. Przemyślanie, na szczęście, nie załamali się.
W ostatnim kwadransie zabrali się mocniej do roboty, wykorzystali większość okazji, uzyskali 11 bramek, tracąc tylko sześć. Końcowa różnica mogła być nawet niższa, gdyby nie zmarnowane przez czuwajowców dwa rzuty karne. Przemyska "siódemka" na tle renomowanej ekipy, która w tym sezonie chce awansować do superligi, pokazała się z dobrej strony, chociaż nie ustrzegła się kilku szkolnych błędów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
