Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Białoruś zaatakuje Ukrainę? Ekspert wskazuje, w co grają Mińsk i Moskwa

Hubert Rabiega
Hubert Rabiega
Dr Jacek Raubo, pytany czy Białoruś zaatakuje Ukrainę, odpowiada, że przystąpienie państwa Łukaszenki do wojny byłoby jak bilet w jedną stronę
Dr Jacek Raubo, pytany czy Białoruś zaatakuje Ukrainę, odpowiada, że przystąpienie państwa Łukaszenki do wojny byłoby jak bilet w jedną stronę Fot. kremlin.ru
- Wejście Białorusi do walk na Ukrainie nie byłoby gamechangerem. Armia białoruska nie jest tak silna, jak to jest prezentowane przez propagandę łukaszenkowską. Pamiętajmy też, że morale żołnierzy białoruskich nie jest wysokie, w szczególności wojsk zmechanizowanych oraz pancernych. Ci żołnierze mogą zwyczajnie nie chcieć wejść do walk przeciwko Ukrainie - wskazuje w rozmowie z portalem i.pl dr Jacek Raubo, ekspert w zakresie bezpieczeństwa i obronności Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz analityk portalu Defence24, pytany czy Białoruś zaatakuje Ukrainę.

Białoruś zaatakuje Ukrainę? Możliwy scenariusz

Uderzenie połączonych sił Białorusi i Rosji na Ukrainę to scenariusz, który należy rozpatrywać, i on jest rozpatrywany przez Ukrainę, która wzmocniła ochronę swojej granicy na odcinku z Białorusią, m.in. poprzez zaminowanie terenu i ufortyfikowanie rejonu przygranicznego - podkreśla Raubo.

- Należy przy tym pamiętać, że obecna struktura rosyjsko-białoruskich stosunków wojskowych zakłada daleko idącą infiltrację armii białoruskiej przez Rosjan. W tym miejscu można zadać pytanie, na ile Alaksandr Łukaszenka kontroluje jeszcze własny aparat państwowy oraz politykę swojego kraju. Z perspektywy reżimu w Mińsku aktywne wejście swoimi siłami zbrojnymi do wojny po stronie Rosji jest scenariuszem najgorszym. W szczególności na tym etapie inwazji, gdzie Rosja zdążyła już pokazać poziom swojej niekompetencji oraz słabości systemowe - mówi ekspert.[/cyt]

Jego zdaniem "reżim białoruski ciągle próbuje grać na izolowanie się od tego konfliktu, jednocześnie utrzymując pośrednie wsparcie dla działań Rosji m.in. poprzez udostępnianie baz, udostępnianie zapasów czy węzłów szpitalnych, które są istotne przy ewakuacji rannych Rosjan".

Białoruś zaatakuje Ukrainę? "Ewentualne natarcie napotka na gotowe pozycje obronne"

Dodaje, że "Rosja utrzymuje swoją presję na reżim Łukaszenki, co może zmusić Białorusinów do wykonania ograniczonych działań granicznych".

Nie sądzę bowiem, by armia białoruska była zdolna do głębokiego wejścia na terytorium Ukrainy. Tym bardziej, że Ukraina ma zupełnie inne podejście do działań rozpoznawczych oraz wywiadowczych i jej zdolności w tym zakresie są znacznie lepsze od białoruskich. Ukraina bacznie obserwuje ruchy Białorusinów i jest przygotowana na atak z tego kierunku. Z kolei Białorusini są świadomi, że ich ewentualne natarcie napotka na gotowe pozycje obronne strony ukraińskiej, w tym systemy zdolne do rażenia białoruskich jednostek pancernych - wskazuje dr Raubo.

- Wejście Białorusi do walk na Ukrainie nie byłoby gamechangerem. Armia białoruska nie jest tak silna, jak to jest prezentowane przez propagandę łukaszenkowską. Pamiętajmy też, że morale żołnierzy białoruskich nie jest wysokie, w szczególności wojsk zmechanizowanych oraz pancernych. Ci żołnierze mogą zwyczajnie nie chcieć wejść do walk przeciwko Ukrainie - prognozuje analityk.

Wskazuje też na jeszcze jeden czynnik.

Po stronie ukraińskiej walczą już ochotnicy pochodzący z Białorusi. W momencie, gdy do walki weszłyby regularne siły Białorusi, naturalnym ruchem Kijowa może być skierowanie tam proukraińskich ochotników białoruskich, których zadaniem będzie przeprowadzenie operacji psychologicznych polegających na nakłanianiu do wycofania lub opuszczenia swoich pozycji - mówi ekspert.

Białoruś zaatakuje Ukrainę? Presja Putina na Białoruś i co jest prawdziwym celem?

W jego opinii, "wejście Białorusi do walk przeciwko Ukrainie na tym etapie wojny, gdzie mocno niepewny jest dalszy los siły militarnej Rosji, jest biletem w jedną stronę".

Jeszcze na początku inwazji, gdy Rosja głęboko posuwała się w głąb terytorium Ukrainy i silny był jeszcze mit drugiej armii świata, można było się spodziewać, że Białoruś zechce dołączyć do inwazji i uszczknąć nieco z rosyjskiego sukcesu opanowania Ukrainy. Wówczas tego nie zrobili, co było decyzją racjonalną. Dziś okoliczności wojenne są już diametralnie inne - ocenia dr Raubo.

Pytany, czy ewentualne wejście Białorusinów do walk może mieć wpływ na siłę Ukrainy na innych frontach, ekspert wskazuje, że "tak naprawdę gra się toczy o ukraińskie rezerwy, co jest de facto celem rosyjskiej presji na Mińsk".

W przypadku ataku sił białoruskich sztab generalny Ukrainy musiałby wydzielić część rezerw ludzkich i materiałowych, których zadaniem byłaby obrona kierunku natarcia armii Łukaszenki. To osłabiłoby ukraińską presję na Rosjan na kierunkach dla Moskwy kluczowych, np. w obwodzie chersońskim - podkreśla ekspert.

- Moim zdaniem cała presja Rosji na reżim białoruski, by Mińsk zaatakował, obliczona jest przez rosyjskich planistów i sztabowców na to, by osłabić działania Ukraińców, którzy wypychają obecnie Rosjan z pozycji na froncie wschodnim (donbaskim) i południowym (chersońskim) - mówi dr Raubo.

Białoruś zaatakuje Ukrainę? Łukaszenka przyparty do muru [WIDEO]

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czy Białoruś zaatakuje Ukrainę? Ekspert wskazuje, w co grają Mińsk i Moskwa - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24