Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy nową kręgielnię w Sarzynie czeka bankructwo?

Małgorzata Motor
Fot. Krystyna Baranowska
Wszystko przez uchwałę, zgodnie, z którą lokal musi być zamykany już o godz. 23. - O tej godzinie zaczyna się życie towarzyskie, a my musimy wypraszać ludzi - grzmią właściciele lokalu.

Kręgielnia "Mario" mieści się przy drodze krajowej w Sarzynie. Do najbliższych zabudowań jest co najmniej 100 metrów. Mimo tego lokal pęka w szwach. By dostać się do niego w weekendy, trzeba rezerwować miejsce. Zdarza się, że nawet z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Zainteresowanie grą w kręgle jest tak duże, mimo że lokal działa zaledwie od października ub. roku.

- Zainwestowaliśmy w tę kręgielnię 1,5 mln zł. Zaciągnęliśmy kredyty. Teraz okazuje się, że wszystko zmierza do zamknięcia tego lokalu. Żyjemy w XXI w. Jesteśmy w Unii Europejskiej, a w naszej gminie obowiązują śmieszne ograniczenia - oburza się Mariusz Makowiecki, współwłaściciel kręgielni.

Razem z pozostałymi wspólnikami prowadzi też znany w powiecie leżajskim Hotel i Restaurację "Mario". Mieszczą się tuż obok nowowybudowanej kręgielni. Ze względu na swoje położenie częstymi gośćmi są tu biznesmeni, którzy zjeżdżają do pobliskich Zakładów Chemicznych w Nowej Sarzynie z różnych stron świata. Bywają tu goście z Anglii, Włoch, Niemiec, USA, a nawet Indii czy Korei.

- Jak mam im wyjaśnić, że po godz. 23 nie napiją się u nas piwa. To pośmiewisko co najmniej na całą Europę. Niezrozumiałe jest to też dla mieszkańców okolicznych gmin i miast. U nich godziny otwarcia lokali są znacznie dłuższe, a my musimy ich wypraszać - dodaje Mariusz Makowiecki.

Zgodnie z uchwałą o lokalach gastronomicznych i ogródkach piwnych kręgielnia może być otwarta od poniedziałku do czwartku do godz. 23, w sobotę do godz. 24, a w niedziele do godz. 23. Wnioskowali więc u burmistrza o wydłużenie tych godzin do godz. 1, a w piątki, soboty i niedziele do godz. 4.

Sprawą na posiedzeniu komisji zajęli się radni. - Po co budowali kręgielnię? Przecież godziny otwierania lokali były uchwalone jeszcze w 2001. Przepisy obowiązują więc już kilka lat -usłyszał Makowiecki od jednego radnego Nowej Sarzyny. - Prowadzimy hotel i restaurację, a tu obowiązują inne godziny otwarcia. Nie wiedzieliśmy o tym - tłumaczy współwłaściciel.

- Trzeba wyjść naprzeciw przedsiębiorcom. Tym bardziej że promują gminę. Poza tym, mam dzieci i wolałbym, żeby spędzały czas blisko domu, a nie jeździły do innych miejscowości - zauważa radny Andrzej Jędrzejec, który z trzema innymi radnymi wystąpił z wnioskiem o wydłużenie godzin otwarcia lokali na terenie gminy.

Co na to Robert Gnatek, burmistrz Nowej Sarzyny? - Pozytywnie zaopiniował projekt uchwały w tej sprawie - informuje Krystyna Dudek, rzecznik urzędu. Ostateczna decyzja należy jednak do rady. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24