Czy Stal Sandeco Rzeszów zagra w sobotę?

Mecz zaplanowano na sobotę, ale jego rozegranie stoi pod ogromnym znakiem zapytania.

- Sytuacja wygląda fatalnie. W tej chwili Hetman ma 14 piłkarzy, w większości są to dzieci - mówi Paweł Grzegorczyk, dziennikarz "Dziennika Wschodniego". - Klub ma długi, a warunkowa licencja kończy mu się w czwartek. W tym dniu działacze mają być w PZPN-ie i dowiedzą się, na czym stoją. Trudno o optymizm, bo warunkiem otrzymania licencji jest porozumienie z ZUS-em, skarbówka, a do tego na razie nie doszło. Czasu jest bardzo mało.

Jeśli Hetman nie wystartuje w rozgrywkach, Stali zostanie do rozegrania wiosną 14 meczów. To nie jest dla biało-niebieskich dobra sytuacja.

- Z jednej strony cieszyliśmy się z przesunięcia inauguracji o tydzień, bo zima mocno nam przeszkodziła w przygotowaniach. Dodatkowy tydzień nam się przydał - mówi Andrzej Szymański, coach Stali. - Z drugiej strony od bezpiecznej lokaty dzieli nas 8 punktów. Im mniej meczów, tym trudniej odrobić taki dystans. Na razie jednak przygotowujemy się do meczu.

Dziś okaże się, czy Hetman zostanie dopuszczony do rozgrywek i czy w sobotę stalowcy będą mieli okazję do rewanżu za porażkę 0-3 z Zamościa.