Czy w Bieszczadach powstanie lotnisko? Burmistrz Ustrzyk Dolnych chce pod ten cel przejąć część gminy Bircza

Rada Miejska Ustrzyk Dolnych podjęła niedawno uchwałę w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic. Dotyczy przejęcia części terenów gminy Bircza w powiecie. przemyskim. Powodem takiej decyzji jest chęć wybudowania portu lotniczego z wykorzystaniem lądowiska w miejscowości Krajna - Wola Korzeniecka.

Gmina chce przyłączenia miejscowości Krajna i działki położonej w obrębie Woli Korzenieckiej. Znajduje się tam pas startowy - lotnisko.

Jak zapowiada Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, mógłby tam powstać port lotniczy, który przyczyniłby się do rozwoju regionu. Obecnie z pasa o długości około 1200 metrów korzysta Hotel Arłamów. Mogą tam lądować awionetki i samoloty czarterowe do 100 osób na pokładzie. Lądowisko powstało na terenie byłego lotniska Krajna. Figuruje w ewidencji lotnisk Urzędu Lotnictwa Cywilnego od 2012 r. Do roku 1990 należało do kompleksu rządowego ośrodka wypoczynkowego w Arłamowie. Lądowały tam samoloty przywożące dostojników państwowych i partyjnych oraz ich gości. Formalnym zarządcą terenu jest Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie.

Burmistrz Ustrzyk Dolnych ma w planach budowę całej infrastruktury lotniskowej potrzebnej do zapewnienia regularnej obsługi pasażerów oraz zapewnienie komunikacji z Ustrzykami Dolnymi. Na pytania dotyczące finansowania przedsięwzięcia nie chce odpowiadać. Twierdzi, że pieniądze na ten cel są zabezpieczone. Zapewnia też, że jest w stanie uruchomić regularne połączenia autobusowe pomiędzy portem lotniczym a Ustrzykami Dolnymi.

Pomysł budowy portu lotniczego, a zarazem poszerzenia granic, wzbudził ostrą krytykę władz gminy Bircza i powiatu przemyskiego. W Birczy zwołano nadzwyczajną sesję.

- Rada Gminy Bircza jednoznacznie sprzeciwia się zamiarom burmistrza Ustrzyk Dolnych zmierzającym do zmiany granic gminy Ustrzyki Dolne, kosztem zagarnięcia części terytorium miejscowości gminy Bircza. Zmiana granic winna odbywać się na zasadach pełnego partnerstwa, uwzględniając wzajemne interesy jednostek samorządu terytorialnego, uwarunkowania społeczno-ekonomiczne, historyczne, a przede wszystkim wolę mieszkańców - czytamy w podjętym stanowisku.

Głos w sprawie zabrał również Jan Pączek, starosta przemyski: - Jestem tematem najbardziej zaskoczony z nas wszystkich, z tego względu, że niedawno byłem na spotkaniu, gdzie rozważaliśmy przejęcie tej nieruchomości przez powiat przemyski. Nieruchomość w tej chwili jest w trwałym zarządzie Lasów Państwowych, a organem kompetentnym do wygaszenia trwałego zarządu dla wspomnianej nieruchomości jest starosta przemyski. Wyraziliśmy wstępnie chęć przejęcia, oczywiście po uprzednim wygaszeniu trwałego zarządu Lasom Państwowym, a następnie przejęcia jej na własność powiatu przemyskiego - powiedział.

Do komentarzy ze strony władz Birczy i powiatu przemyskiego odniósł się Bartosz Romowicz: - Jeśli podczas konsultacji społecznych w sprawie poszerzenia granic frekwencja nie przekroczy 50 procent, zrezygnuję z pomysłu. Uważam jednak, że już odniosłem sukces, bo temat portu lotniczego przez lata był zaniechany, a teraz wrócił do życia - powiedział. - Uważam, że nie jest ważne, w jakich granicach administracyjnych powstanie port. Pewne jest, że przyczyni się do rozwoju całego regionu - dodał.