Czy warto teraz kupić mieszkanie

- Jeśli zamierzamy kupić mieszkanie na własne potrzeby, to jest to dobry moment z dwóch powodów. Po pierwsze mamy spory wybór ofert, a pomimo spadku cen w ostatnim czasie deweloperzy gotowi są do dalszych negocjacji. W najbliższym czasie część deweloperów wstrzyma inwestycje, a więc wybór może się zmniejszyć.

Jeśli natomiast kupujemy mieszkanie w celach inwestycyjnych (lokalizacja i rodzaj mieszkania nie są dla nas aż tak ważne), to możemy podjąć decyzje o kupnie już dziś. Oczywiście, przy założeniu twardych negocjacji z deweloperami. Możemy też poczekać, bo w najbliższych miesiącach ceny nadal nie będą stabilne.

- Spadły średnio o 10 - 12 proc. Można przypuszczać, że w najbliższych miesiącach ceny mieszkań będą podlegały niewielkim korektom.

- Zaczynają wprowadzać nowe rozwiązania. Na przykład długotrwały najem z opcją wykupu. Dzięki temu klient obawiający się dalszego spadku cen może odciągnąć decyzję zakupu w czasie, a jednocześnie posiadać upragnione lokum.

Drugie rozwiązanie to zamiana starego mieszkania na nowe z dopłatą. I jest to jakby powtórzenie oferty, która ożywiła kiedyś rynek samochodowy. Rozwiązanie to jednakże starają się zastosować jedynie więksi deweloperzy. W okresie trudności ze sprzedażą mieszkań, na pewno ma to wpływ na ożywienie. Tym bardziej, że nie ma potrzeby zaciągania dużego kredytu.

Trzecie rozwiązanie polega na kredytowaniu wkładu własnego przez deweloperów. Banki z reguły wymagają 20 proc. wkładu własnego, co jest barierą dla niektórych, szczególnie młodych klientów.

- W najbliższym czasie rząd planuje zmianę wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia, o około 40 proc., bo był on do tej pory nierealny. Dla Rzeszowa wskaźnik ten wynosił 2876 złotych za metr kwadratowy, a mieszkań w tej cenie nie było. W związku z tym nie można było skorzystać z dopłaty.

W skali kraju skorzystało z udogodnienia jedynie 8 tysięcy rodzin. A jest to jednak realna forma pomocy. Specjaliści wyliczyli, iż dopłata przy kredycie 200 tysięcy zł na 20 lat może wynosić 777 złotych miesięcznie, przez 8 lat.

- W ostatnich tygodniach notujemy większe zainteresowanie nieruchomościami ze strony Polaków mieszkających za granicą. Przy spadających cenach mieszkań oraz korzystnym przeliczniku walut, rozważają oni poważnie decyzje o zakupie.

- Niestety, minęła sytuacja, w której banki prześcigały się w atrakcyjności ofert kredytów hipotecznych dla klientów. Dziś, zgodnie z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego, banki baczniej przyglądają się zdolności kredytowej klientów. Większość z nich wymaga wkładu własnego, najczęściej wynoszącego 20 proc. Ostrożniej też wyceniają wartość mieszkań. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie banki będą chętniej udzielały kredytów dla klientów, gdyż ma to znaczący wpływ na ożywienie rynku nieruchomości.