Czy Zamek w Lesku zostanie zwrócony rodzinie Krasickich?

Spadkobiercy Augusta i Izabeli Krasickich starali się o zwrot zabytkowej nieruchomości od dawna. W 2000 r. ówczesny minister rolnictwa uchylił korzystną dla nich decyzję wojewody podkarpackiego i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Później minister rolnictwa i wojewoda stwierdzali, że, jak pisze Rzeczpospolita, "zespół pałacowo-parkowy w Lesku podlegał zapisom dekretu o reformie rolnej, gdyż pozostawał w funkcjonalnym związku z majątkiem ziemskim”.

Sprawę rozpatrywały kolejne sądy, zapadały kolejne wyroki i pisano kolejne odwołania. Teraz wreszcie zamek wraz z parkiem ma być zwrócony Krasickim, ale jest pewne, że sprzeciwi się temu obecny właściciel – Gliwicka Agencja Turystyczna (GAT), która prowadzi w zamku pensjonat. – Zaskarżymy decyzję do sądu administracyjnego – mówi Marcin Kędracki, prezes GAT.

Podkreśla, że nie można mieć pretensji do spadkobierców, gdyż słusznie walczą o dawne dobra. Ale przypomina, że dzisiejszy zamek to nie ta sama budowla, co kiedyś. – Przejęliśmy zrujnowany obiekt, przez lata sukcesywnie go remontowaliśmy, w zeszłym roku wykonano nowe elewacje, teraz w porozumieniu z konserwatorem zabytków wymieniane są okna i drzwi, a to tylko część zaplanowanych prac – wylicza Kędracki.

Właśnie dlatego, zdaniem prezesa, powinno się znaleźć takie rozwiązanie sprawy, które nie skrzywdzi firmy wkładającej od lat w leski zamek ogromne pieniądze, a jednocześnie zadowoli spadkobierców rodziny Krasickich.

Niewykluczone, że skargę do sądu administracyjnego złoży także Urząd Miasta w Lesku. – Decyzję podejmiemy w najbliższych dniach – zapowiada Barbara Krasulak, wiceburmistrz Leska.