Czy zamknąć lądowisko w Weremieniu?

Dorota Mękarska
Lipiec 2006. Cessna rozbita podczas lądowania awaryjnego.
Lipiec 2006. Cessna rozbita podczas lądowania awaryjnego. Dorota Mękarska
Dariusz Biernacki, który rok temu przeżył lotniczy wypadek na Weremieniu, przyrzekł sobie, że przyjedzie tu, by zapalić pięć zniczy.

Po jednym dla każdej z ofiar tego lądowiska. Dla ludzi, którzy spalili się w samolocie 22 lipca 2007.

On i Przemysław Panas w 2006 r. poczuli tu w Weremieniu oddech śmierci. Im się udało. Pięciu pasażerom cessny nie.

Powróciły koszmarne wspomnienia

- W niedzielę, tydzień temu leciałem samolotem z Opola do Zamościa - relacjonuje Przemysław Panas. - O tragedii w Weremieniu dowiedziałem się z esemesa. Przysłał go człowiek, który mnie wtedy ratował. Trudno opisać, co poczułem.

- Bardzo mocno przeżyłem ten wypadek - dodaje Dariusz Biernacki.

W lipcową niedzielę zeszłego roku. Biernacki wraz ze swoim uczniem przylecieli na Weremień samolotem Cessna. Ćwiczyli lądowanie awaryjne. Wiał tylny silny wiatr, ale o tym pilot nie wiedział, bo nie miał łączności radiowej z lądowiskiem. Przy podejściu do lądowania maszyna straciła prędkość i przestała reagować.

- Zacząłem liczyć: 1, 2 3…7, 8,… 11, i nagle buch, światło zgasło. Na szczęście na krótko - wspomina te dramatyczne chwile Przemysław Panas, przedsiębiorca z lubelskiego,. Uczył się wtedy latać.

Maszyna spadła podwoziem do góry

- Mieliśmy wielkie szczęście, że nie wybuchło paliwo, bo spalilibyśmy się tak samo jak ci nieszczęśnicy… - nie ma wątpliwości pan Przemysław.

Biernacki, doświadczony instruktor, mający na koncie 2300 wylatanych godzin, wyszedł z wypadku z uszkodzonym kręgosłupem i złamaną ręką. Jego towarzysz odniósł zewnętrzne obrażenia ciała.

Po tym wypadku przedsiębiorca zmienił swoje życie. - Teraz zamykam szybko wszystkie sprawy za sobą. Cieszę się z każdego dnia - mówi.

[obrazek2] Lipiec 2007. Piper zahaczył o szczyty drzew i spłonął, zginęło 5 osób. (fot. Fot. Wojciech Zatwarnicki)Nie dostali szansy

Piotr S., który tydzień temu, 22 lipca rozbił się samolotem na Weremieniu nie dostał takiej szansy od losu. Jego Piper spadł na las i stanął momentalnie w płomieniach. On, żona, 8-letni synek i dwójka znajomych, spłonęli żywcem. S. osierocili 3 - letnie dziecko. Przerwana została świetnie zapowiadająca się kariera małżonki Piotra S., okulistki. Piotr S. był menadżerem znanym w kręgach biznesowych. Po raz pierwszy wybrał się na wycieczkę w Bieszczady

Lądowisko do zamknięcia!

Odpowiedź na pytanie, dlaczego doszło do tej największej od 15 lat tragedii w lotnictwie cywilnym, będzie znana za kilka miesięcy. Już dzisiaj podnoszą się głosy, by zamknąć lądowisko w Weremieniu.

Prokuratura w Lesku wystąpi do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych o cofnięcie licencji dla Aeroklubu Bieszczadzkiego, który jest jego gospodarzem.

- To lądowisko jest niebezpieczne. W ciągu roku doszło do dwóch wypadków. W pobliżu jest drugie lądowisko w Bezmiechowej, jeszcze przedwojenne. Niestety, z powodu konfliktów personalnych stoi praktycznie nieczynne - mówi Zygmunt Słabik, prokurator rejonowy w Lesku.

Piotr Bobula, prezes Aeroklubu Bieszczadzkiego nie chce komentować opinii leskiego prokuratora. Przypomina, że lądowisko w Weremieniu zarejestrowano po spełnieniu wszystkich procedur.

- Jest bezpieczniejsze od lądowiska na Bezmiechowej - uważa Bobula. - To przesada, że lądowania i startowanie z górskiego lądowiska jest tak niebezpieczne. Jest nawet łatwiejsze niż na nizinach - oponuje.

Nie dla wszystkich samolotów

- Ile jest krzyży przy drogach w Bieszczadach? - pyta Panas. - Jazda samochodem jest niebezpieczna i latanie też jest ryzykowne. Niech to lądowisko nadal służy turystom i będzie atrakcją Podkarpacia, bo ludzie chcą latać w Bieszczady, które są naprawdę piękne z powietrza.

Piloci uważają jednak, że gospodarz lądowiska, Aeroklub Bieszczadzki, powinien zaostrzyć warunki lądowania w Weremieniu.

- Na takim lądowisku nie każdym samolotem można wylądować. Dzisiaj samoloty wykorzystywane zwykle do latania turystycznego charakteryzują się dużą prędkością podejścia do lądowania, co w oczywisty sposób utrudnia bezpieczne wykonanie takiego manewru - zaznacza Biernacki.

- Mam jeszcze za małe doświadczenie, by się w tej kwestii wypowiadać, ale uważam, że to lądowisko powinno służyć wyłącznie samolotom krótkiego startu i lądowania - dodaje Panas. - Ten Piper nie powinien się tam w ogóle znaleźć, bo miałby również problem z kołowaniem i ponownym startem.

Kiedyś znów tu przylecę

Obaj panowie podkreślają, że w sprawie Weremienia nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Biernacki, jak tylko będzie to możliwe, ma zamiar tu przylecieć.
Lubelski przedsiębiorca niedługo po wypadku kupił drugą awionetkę Cessnę 182.

- Przyrzekłem sobie, że polecę jeszcze kiedyś na Weremień i tam siądę - zdradza Panas. - Ale na pewno nie tą Cessną. Jeden ze starszych pilotów powiedział mi, że takim samolotem nie poleciałby tam nawet za milion dolarów, choć rosyjskimi samolotami tam siadał.

Tylko dla wybranych

- Rzeczywiście są takie samoloty, które nie powinny tu lądować, ale 80 procent do tego się nadaje - uważa prezes Bobula. - To nie jest kwestia samolotów, ale pilotów. Zmieniły się nie tylko samoloty, ale także piloci. Kiedyś latali tylko ludzie zrzeszeni w aeroklubach. Dzisiaj mamy pilotów, którzy chcą polatać jedynie w niedzielę. Są to bardzo bogaci ludzie, którzy zapominają, że pieniądze nie dają praktyki w lataniu. Mają dobrze wyposażone samoloty i myślą, że samolot zrobi za nich wszystko.

Prezes Aeroklubu Bieszczadzkiego, który przez pilotów w Polsce uważany jest za mistrza latania w górach, wspólnie z Urzędem Lotnictwa Cywilnego przygotowuje program szkolenia pilotów w górskich warunkach.

-Tylko piloci, którzy odbędą to przeszkolenie będą mogli do nas przylatywać - ujawnia Bobula.

- Nie sądzę, by lądowisko w Weremieniu należało likwidować. Uważam, że jeśli jakiś samolot znajdujący się w okolicy będzie miał problemy techniczne, znacznie lepiej, aby lądował nawet na tak trudnym lądowisku, niż w terenie zupełnie do tego nieprzygotowanym - uważa Biernacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
latawiec
hi,hi
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie