Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czym się kierować kupując opony

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Nie założyłeś opon zimowych? Zrób to czym prędzej. Z długoterminowych prognoz pogody wynika, że nocami możemy spodziewać się już przymrozków, a w ciągu dnia nie będzie już cieplej jak 6-7 stopni na plusie.

Sprawdź datę produkcji

Sprawdź datę produkcji

Datę produkcji opony znajdziesz na jej boku. To trzy (w przypadku opon wyprodukowanych przed 2000 rokiem) lub cztery (opony wyprodukowane po 2000 roku) cyfry zakreślone ramką. Np. 226 - to opona z 22 tygodnia 1996 roku, 1205 - opona z 12 tygodnia 2005 roku).

Fachowcy przekonują, że jeśli temperatura nie przekracza plus 7 stopni, opony zimowe można z powodzeniem założyć. W takich warunkach spisują się już dobrze na drodze i nie ścierają się tak szybko, jak w czasie wyższych temperatur.

Mało jeździsz? Nie przepłacaj

Wyboru opon do swojego auta najlepiej dokonać w oparciu o ilość kilometrów, jaką pokonujemy w czasie zimy. Kierowca, który samochodu używa rzadko i unika jazdy w czasie obfitych opadów śniegu z powodzeniem może kupić tańsze opony.

- Takim kierowcom wystarczą tańsze opony z tzw. średniej półki, które często nie są o wiele gorsze od najdroższych - mówi Tadeusz Lisak, właściciel zakładu wulkanizacyjnego Gumtech.

W tej grupie najpopularniejsze marki to krajowe opony z Dębicy i Olsztyna. Z zagranicznych dobrą opinią cieszą się Matador, Sawa, Barum i Dayton.

Auto prawie jak bolid

Auto prawie jak bolid

Fachowcy polecają pompowanie kół azotem. dzięki temu opony wolniej się ścierają, z kół nie ubywa powietrza i spada zużycie paliwa. W oponach napełnionych azotem łatwo utrzymać stałe ciśnienie. Jest to możliwe, ponieważ cząsteczki azotu są znacznie większe od powietrza i nie przedostają się na zewnątrz przez ścianki opony. Pompowanie kompletu kół kosztuje ok. 20 zł. Technologię zaczerpnięto z wyścigów Formuły 1.

A może używane?

Ciekawą alternatywą dla kierowców, których nie stać na drogie opony jest ogumienie używane. Opony z drugiej ręki można kupić nie tylko na szrotach, ale także w zakładach wulkanizacyjnych i na giełdzie samochodowej. Cena jest uzależniona przede wszystkim od stopnia zużycia.

Wysokość bieżnika to jednak nie wszystko. Kupując używane opony radzimy sprawdzić datę ich produkcji. Jeśli mają więcej niż 3-4 lata istnieje ryzyko, że mieszanka gumowo-silikonowo-krzemowa straciła już część ze swoich "zimowych" właściwości W tej sytuacji opona nie zapewni nam bezpiecznego zachowania na śliskiej, ośnieżonej drodze. Zamiast starej opony znacznie lepiej wybrać bieżnikowaną. Ich ceny są o połowę niższe od nowych.

Kontroluj ciśnienie

Kontroluj ciśnienie

Pamiętaj, aby napełnić koła powietrzem o właściwym ciśnieniu. Podobnie jak w przypadku zalecanego rozmiaru opon, znajdziemy je także na tabliczce po wewnętrznej stronie nadwozia. To bardzo ważne, bo złe ciśnienie wpływa na szybsze zużycie opon. Zbyt mocno napompowane ścierają się na środkowej części bieżnika, niedopompowane ścierają się na brzegach.

W trasie pewniej z firmówkami

Opony wiodących producentów, takich jak Pirelii, Michelin, Good-Year, Fulda, Continental czy Kleber poleca się kierowcom pokonującym zimą dalekie trasy. Komplet takiego ogumienia w porównaniu do wyrobów krajowych to często wydatek wyższy nawet o 100 proc. Skąd taka różnica?

- Głównie ze względu na wysoką jakość materiałów użytych do ich wykonania i większą zawartość mieszanki krzemu oraz silikonu. Dzięki temu takie opony znacznie lepiej zachowują się w trudnych warunkach i są nieco trwalsze - tłumaczy Tadeusz Jaźwa, właściciel zakładu wulkanizacyjnego w Rzeszowie.

Bieżnik nie ma znaczenia

Zdaniem wulkanizatorów wybierając opony nie warto sugerować się typem bieżnika, bo pomiędzy kierunkowym a standartowym nie ma dużej różnicy.

- Opony kierunkowe ze względu na układ bieżnika jedynie nieco lepiej odprowadzają wodę. To jednak ich jedyna i niewielka przewaga nad innymi zwykłymi. Nawet testy opon wykazały, że podczas jazdy na śniegu droga hamowania jest podobna w przypadku obu typów ogumienia - mówi T. Lisak.
Indeks prędkości i data produkcji

Wybierając oponę pamiętajmy natomiast o sprawdzeniu indeksu prędkości. To ważne, bo niektóre zimówki mogą do naszego auta nie pasować. Poza tym, jeśli w przypadku kolizji, policjant zauważy, że w auto jeździ na oponach o mniejszym indeksie prędkości niż w homologacji, może uznać nas współwinnym stłuczki. W takim przypadku firma ubezpieczeniowa może odmówić wypłaty odszkodowania.

Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna rada. Niestety w Polsce wielu kierowców zimówki zakłada tylko na oś napędową. A to poważny błąd. Auto w trudnych warunkach źle się wówczas prowadzi i jest niebezpieczne. Dlatego, jeśli mamy mniej pieniędzy lepiej kupić cztery tańsze opony zimowe, albo komplet całosezonowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24