Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daję butom nowy blask!

Jakub Hap
Bartek Kołodziej - poznajcie kreatywnego jaślanina i jego oryginalną pasję.

Bartek Kołodziej ma 21 lat. Pochodzi z Jasła, obecnie jednak mieszka w Krakowie, gdzie studiuje na Wydziale Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH. Rok II, kierunek: technologia chemiczna. Można powiedzieć, że to chłopak, jakich jest wielu. Lubi słuchać muzyki, ćwiczyć na siłowni, biegać, spotkać się ze znajomymi. Przez długi czas był zapalonym rolkarzem, jednak z powodu kontuzji kolana musiał zrezygnować z tej formy spędzania wolnego czasu. Tym, co go wyróżnia, jest nietypowe hobby - w wolnych chwilach lubi... przerabiać buty. Odnawiać je, przemalowywać, słowem - nadawać im nowego blasku.

Wkręciłem się! W zabawę butami, jak sam nazywa swoją pasję, zaangażował się przed kilkunastoma miesiącami. Samo obuwie było mu jednak bliskie o wiele wcześniej. Już jako gimnazjalista uwielbiał je czyścić, z kolei podczas nauki w liceum rozbudził w sobie ducha kolekcjonera. Wśród zdobyczy nastolatka, mocno romansującego z kulturą hip-hop, prym wiodły modele sportowe.

Wówczas traktował buty wyłącznie w kategoriach gotowego elementu ubioru. Eksperymenty z ich modyfikowaniem, popularne zwłaszcza wśród młodzieży zza oceanu, znał jedynie z internetowych blogów. Smaku niepospolitej w Polsce zabawy na własnej skórze postanowił doświadczyć dopiero na pierwszym roku studiów.

- Pewnego dnia zdałem sobie sprawę, że mam dużo butów, z których nie korzystam, bo mają jakieś drobne uszkodzenia. Przegrzebując Internet w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób można by je uratować, zdobyłem wiele przydatnej wiedzy. Okazało się, że odnawianie obuwia z użyciem specjalnych farb wcale nie jest takie trudne. Postanowiłem spróbować. Pierwsza próba nie była satysfakcjonująca, ale nie dałem za wygraną i podejmowałem kolejne. Zabawa szybko mnie wkręciła - opowiada Bartek.

Warsztat 21-latka w nadawaniu obuwiu nowego blasku z każdym kolejnym wyzwaniem był coraz lepszy. Czas poświęcony na wnikliwe studiowanie forów i blogów oraz naukę rzemiosła, metody prób i błędów, nie poszedł na marne. Po poddaniu liftingowi kilku własnych par butów, jaślanin bez kompleksów mógł podzielić się owocami swojej nowej pasji z bliskimi i przyjaciółmi. Reakcje były pozytywne.

- Na tyle, że szybko znaleźli się chętni na moje usługi (śmiech). Tata powierzył mi buty, w których chodził przez dziesięć lat. Ich pierwotny kolor trudno było określić, użyłem więc farby, która zdawała się najbardziej pasować. Później odnowiłem ulubione klapki mamy, która - podobnie jak tata - była zadowolona. Moją domeną jest jednak praca z obuwiem sportowym, głównie sneakersami, które są mi najbliższe- wyznaje 21-latek.

Personalizacja, to kręci najbardziejOd września 2015 r. Bartek odnowił już kilkadziesiąt par obuwia nadgryzionego zębem czasu. Jak taki lifting wygląda od strony technicznej?

- Najpierw buty dokładnie myję, po uprzednim wyciągnięciu sznurówek. Następnie wypłukuję, wkładam prawidła i zostawiam do wyschnięcia. Gdy para jest już sucha, przystępuję do odtłuszczania. Następnie maluję, nakładając kilka warstw farby i czekam aż wyschnie. Potem wystarczy na nowo włożyć sznurówki, i gotowe! Odnowienie jednej pary zajmuje mi zwykle od jednego do dwóch dni, choć oczywiście nie jest to praca ciągła - wyjaśnia Bartek.

Efekty działań 21-latka naprawdę robią wrażenie. Niektóre pary udało się mu przywrócić wręcz do stanu sklepowego -odzyskały intensywny kolor, ale również kształt. Receptą na uporanie się z powstałymi w wyniku użytkowania zagięciami niemal w każdym przypadku okazały się wspomniane prawidła.

Nadawanie butom wyglądu z momentu zakupu sprawia Bartkowi przyjemność, ale na dłuższą metę wydaje się zajęciem nudnym. Nasz bohater to człowiek kreatywny i żądny nowych wyzwań, dlatego też największą frajdą jest dla niego nadawanie butom zupełnie nowego oblicza. Dzięki malowaniu ich na kolor inny od pierwotnego, można uzyskać parę niepowtarzalną, której nie dopatrzy się na nogach nikogo innego, spersonalizowaną. - Ograniczenie stanowi tylko wyobraźnia, zakres posiadanych umiejętności manualnych oraz dostępna paleta farb - uśmiecha się B. Kołodziej.

Wspiera polski produktSkoro już jesteśmy przy farbach - 21-latek kupuje je zazwyczaj w jednym ze sklepów z akcesoriami do obuwia w Krakowie, bądź u jednego z jasielskich szewców.

- Wbrew pozorom w Jaśle mogę dostać więcej farb niż w byłej stolicy. Zaopatruję się wyłącznie w polskie farby, z zasady. Chcę wspierać nasze rodzime produkty, tym bardziej, że jakościowo nie odbiegają od tych, które cieszą się popularnością np. na terenie Stanów Zjednoczonych. A przy tym są sporo tańsze - twierdzi Bartek.

Ile past trzeba zużyć na odnowienie jednej pary butów? - Wszystko zależy od materiału, z którego są wykonane, rozmiaru. Czasami na rozmiar, powiedzmy 46, i buty zamszowe zejdą dwie farby, innym razem na dwie pary wystarczy jedna farba - tak bywa w przypadku butów męskich, skórzanych. Np. takich jak te mojego taty - podkreśla B. Kołodziej. I dodaje, że efekty jego skrupulatnej pracy są trwałe. Odnowione przez jaślanina buty nie tracą blasku szybciej, niż ma to miejsce w przypadku „nówek”. Robota wykonywana z sercem się zwraca...

Aktywny na fejsieZ dużą częścią przeprowadzonych przez Bartka obuwniczych metamorfoz można zapoznać się w sieci. 21-latek dzieli się nimi poprzez Facebooka, na łamach swojego fanpage „Robię buty”. Zamieszcza tam również porady dla fanów jego oryginalnej pasji. Stronę założył w odpowiedzi na pomysł Justyny, swojej dziewczyny, oraz znajomych. Warto podkreślić, że obuwie kilkorga z nich również zyskało dzięki umiejętnościom naszego bohatera. Są zadowoleni!

- Czasu na hobby mam mało, zwłaszcza że moje studia są wymagające i są dla mnie priorytetem. Jednak jak ktoś mnie poprosi, bym pomalował mu buty, zwykle nie odmawiam. To dla mnie pasja, ale nie uważam się za znawcę obuwia i nie chcę za kogoś takiego uchodzić. Szewca nie zastąpię, mimo że z drobnymi usterkami, kiedy wystarczy coś skleić czy zszyć, zwykle jakoś sobie radzę - uśmiecha się Bartek.

Student wątpi, by z pasji udało mu się uczynić sposób na życie, mimo to nie zamierza tkwić w miejscu. - Moim marzeniem jest stworzenie butów od podstaw. Misję tę rozpocznę może już latem, od rozebrania którejś ze zużytych par na składniki pierwsze. Zapowiada się ciekawy projekt! - kończy B. Kołodziej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24