Region żytomierski zamieszkuje blisko 200 tys. osób polskiego pochodzenia. Do wsi, oddalonych kilkaset kilometrów od polskiej granicy, rzadko dociera jednak pomoc z Polski. W wytypowaniu uczestników wyjazdu pomagało Zgromadzenie Sióstr Pallotynek oraz Szkoła Podstawowa nr 17 z polskimi klasami w Żytomierzu. Organizatorzy zadbali o bogaty program, każdy dzień wypełniony jest różnorodnymi zajęciami. Co najważniejsze, dzieci mają także możliwość rehabilitacji. Niektóre po raz pierwszy w życiu korzystają z zabiegów leczniczych.
Żytomierz położony jest ok. 150 km od Czarnobyla. - Dzieci, narażone na skutki choroby popromiennej, cierpią na schorzenia narządów ruchu, dróg oddechowych. Mimo to nie mogą korzystać z dotacji i pomocy państwa ukraińskiego. Na Ukrainie pomoc i tańsze leczenie przysługują tylko dzieciom urodzonym w roku katastrofy - mówi Kinga Chrzanowska, szefowa fundacji. Đ Na miejscu zostały przebadane przez lekarza. Mamy nadzieję, że basen, kinezyterapia, inhalacje, zabiegi indywidualnie, zaordynowane przez lekarza, poprawią stan zdrowia naszych podopiecznych, wzmocnią ich odporność.
W wolnym czasie dzieci spacerują po Iwoniczu Zdroju. Dzieci cenią sobie też kontakt z polskimi rówieśnikami. Odwiedzają miejscową szkołę podstawową i uczą się ze swoimi równieśnikami.
Fundacja zaplanowała liczne wycieczki, które pokażą urok Podkarpacia: zwiedzanie Muzeum Podkarpackiego, zabytkowej architektury Krosna, Skansenu w Bóbrce, Muzeum Historycznego w Sanoku, lekcję przyrody w Zarządzie Podkarpackich Parków Krajobrazowych, wizytę na Zamku Kamieniec oraz spacer ścieżką dydaktyczną po rezerwacie Prządki. 6 grudnia do grzecznych małych kuracjuszy przyjedzie św. Mikołaj.
- Dla naszych podopiecznych to wielka radość, zobaczyć kraj, gdzie żyli ich pradziadkowie Cieszą się z każdej chwili tu spędzonej - mówią Anna Lublińska, katechetka w szkółce przy parafii Bożego Miłosierdzia w Żytomierzu i s. Agata Browarczyk z Kamiennego Brodu.
Apelujemy do naszych Czytelników:
Przyczyńmy się by każde dziecko wyjechało z Iwonicza Zdroju z pamiątką pobytu w kraju dziadków. Rodziców wielu z nich stać było na zapewnienie pociechom choćby drobnego kieszonkowego. - Bardzo ucieszą się z polskich książek, bajek, malowanek, zeszytów, przyborów szkolnych - mówi siostra Agata.
Liczymy, że nasi czytelnicy będą mogli ofiarować rzeczy dla małych rodaków na Ukrainie. Dary (mogą być używane, w dobrym stanie) prosimy przynosić do naszej redakcji w Krośnie, ul. Lewakowskiego 31, tel. 43 644-45.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?