Daniel Bartkowski, nowy trener Watkem Korony Bendiks Rzeszów: Gdy dostałem telefon z Korony, byłem bardzo zadowolony

Czy oferta z Korony była dla pana zaskoczeniem?
Może w jakimś sensie tak natomiast wiedziałem, że Korona szukała trenera i takie kluby na pewno pojawiały się w mojej głowie i gdy zadzwonił do mnie wiceprezes Korony, to nie ukrywam, że byłem zadowolony i długo się nie zastanawiałem.

Czyli była to raczej łatwa decyzja?
Tak, pracowałem w sumie prawie 20 lat w zawodzie i te pół roku przerwy, które miałem ostatnio już mi wystarczy. Miałem oferty z 4 ligi, ale fakt, iż wygrywałem ligę na tym poziomie trzykrotnie spowodował, że motywacja do pracy na tym szczeblu była dosyć niska, więc nie rozważałem tych propozycji.

Spędził pan sporo czasu w Unii Tarnów, więc teraz zmiana środowiska też chyba jest czymś pozytywnym dla pana.
Zdecydowanie to jest też duży plus. Tego też z pewnością potrzebowałem, więc dobrze, że tak się stało.

Niby z Tarnowa jest dosyć blisko, a jednak otoczenie i zawodnicy zdecydowanie inni.
Zgadza się. Zawodników częściowo znam, bo rywalizowałem z niektórymi na poziomie 3 ligi. Jestem ciekawy tego, co nastąpi.

Przechodząc już stricte do Korony, będzie pan chciał pewnych zmian w składzie dokonać?
Wiem, że zarząd czyni już pewne kroki, żeby zespół wzmocnić. Mam nadzieję, że ten zespół dostanie wzmocnienie też żeby podnieś poziom rywalizacji.

Celem, trzeba sobie wprost powiedzieć, jest utrzymanie.
Tak, miejsce Korony w tabeli może nie jest wysokie, ale patrząc na punkty, to nie wygląda to tragicznie. Jest to umiarkowany wynik, ale trzeba od pierwszego meczu punktować. Korona długo pracowała na to, żeby w tej 3 lidze być i trzeba zrobić wszystko, żeby ten zespół utrzymać.

Jak pan wspomniał, chwilkę przerwy w pracy pan miał, ale pewnie 3 ligę pan obserwował.
Tak, przede wszystkim chodziłem na Unię. Byłem nawet na meczu Korony. Jest sporo znajomych twarzy na pewno w lidze. Zaznajomienie się z nią na nowo nie będzie raczej problemem.

Czyli trasę Tarnów - Rzeszów będzie pan pokonywał z zamkniętymi oczami.
Pewnie tak. W okresie zimowym prawie codziennie będę jeździł, a potem łącznie z meczem to będzie pięć wyjazdów w tygodniu. To też jakaś nowość dla mnie, ale połączenie jest okej, więc nie będzie problemu.

Myśli pan, że wiosną ta 3 liga może się jeszcze odmienić?
Ta liga charakteryzuje się tym, że zespoły są naprawdę wyrównane. Właściwie dwa zwycięstwa mogą spowodować, że zespół przesunie się do pierwszej „10”. Tabela jak najbardziej może się zmienić - zarówno u góry jak i u dołu. Nikomu na pewno nie będzie łatwo.

Jesienią Korona grała w Krasnem - nadal tak będzie?
Powiem szczerze, że nie mam wiedzy na ten temat.

A widział pan te mecze jesienne Korony na tamtejszym stadionie, bo sporo było głosów, że stan murawy nie należy do rewelacyjnych.
Widziałem, jestem też po rozmowie z zawodnikami i też mi to mówili. W tym momencie na pewno jest to pewien kłopot.