Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów : Nic nie wiem o tym, że Marczuk ma odejść

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Trener Daniel Myśliwiec
Trener Daniel Myśliwiec Paweł Dubiel
- Jeden z naszych piłkarzy ma złamany palec i gra - mówi Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów. Jego drużyna w niedzielę pokonała u siebie wicelidera ŁKS Łódź 1:0. Było to drugie zwycięstwo rzeszowian w tym sezonie.

- Cieszę się, że wygraliśmy. Drużyna potwierdziła, że mimo niesprzyjających okliczności i terminarza dała radę. Mieliśmy jeden z najdłuższych wyjazdów, w momencie kiedy był najkrótszy czas na regenerację. Wielu zawodników zagrało w każdym meczu pełne 90 minut, a i tak jakość naszej gry była bardzo optymalna - mówi trener Myśliwiec.

W meczu nie mogli zagrać m.in. Paweł Oleksy i Krzysztof Danielewicz, którzy borykają się z urazami. Po spotkaniu kilku innych miało nogi obłożone lodem, m.in. Piotr Głowacki.

- Z punktu widzenia fizycznego, to dyspozycja naszych piłkarzy nie mogła być pełna. Dlatego, kiedy mieliśmy piłkę przy nodze, mogliśmy, zmuszając rywala do biegania i nieco odpocząć. Trudności pojawiły się, gdy trener Moskal zmienił większą grupę piłkarzy, szczególnie w ofensywie. Ja się o tyle cieszę, Jeśli chodzi o urazy, to Olo (Paweł Oleksy) ma problem mięśniowy, dlatego ubolewam nad brakiem dodatkowego dnia na regenerację, bo przy trzech pełnych dniach regeneracji, myślę, że mogliśmy uniknąć jego nieobecności. Jeśli chodzi o Krzyśka (Danielewicza), to jest bardziej uraz mechaniczny. Zakładamy jednak, że to nic poważnego i wykluczy go tylko na krótko. Piotrek (Głowacki)? On zagrał trzy razy po 90. minut w ciągu sześciu dni. Myślę, że jemu i innym należy się szacunek, że pomimo bólu grał. Mogę tylko zdradzić, że jeden z naszych piłkarzy ma złamany palec, a mimo to gra. Kilku innych narzekało na urazy, ale żaden nie pomyślał choćby przez chwilę, że mógłby ten czy inny mecz odpuścić. Chcą walczyć, chcą grać.

- mówi Myśliwiec.

Stal Rzeszów pokonała u siebie ŁKS Łódź

Fortuna 1 liga: Stal Rzeszów pokonała u siebie ŁKS Łódź [ZDJĘCIA]

Trener został też zapytany o plotki dotyczące możliwego odejścia Marczuka do Piasta Gliwice i czy transfer Ramila Mustafajewa nie ma z tym związku?

- O ewentualne transfery, to lepiej pytać pana dyrektora Jarosława Fojuta. Dominik był obserwowany nie raz przez przedstawicieli Piasta Gliwice. Żadne informacje o tym, że to był jego ostatni mecz w naszej drużynie, do mnie nie dotarły, dlatego cały czas go traktuje, jak naszego piłkarza. Jeśli chodzi o Ramila, to moim zdaniem nie jest on bocznym obrońcą. Być może ktoś kiedyś też go tak sprofilował. Ja też ustawiałem go na tej pozycji, gdy u nas był, by dawać mu większe szanse na grę. Jako 17-letni chłopak rywalizował o miejsce z Michalikiem, Małeckim, Prokiciem. Lepsze było dla niego grać na boku obrony niż nie grać. Ramil nie wrócił do nas, bo coś się ma u nas dziać, tylko chcę wykorzystać jego naturalny pęd na bramkę przeciwnika i jego potencjał ofensywny.

- dodał trener Stali Rzeszów.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24