Danuta Urbanik szykuje się do mistrzostw Europy w hali

Danuta Urbanik ma swoje ambicje i mierzy wysoko. Chce liczyć się nie tylko w Polsce, ale też w Europie i na świecie.

25-letnia lekkoatletka w tym roku wywalczyła "brąz" w mistrzostwach Polski w biegu na 1500 m i "srebro" na tym dystansie w hali. Startowała w halowych mistrzostwach świata w Sopocie i była trzynasta w biegu na 1500 metrów, nie zdołała natomiast zakwalifikować się do mistrzostw Europy na otwartym stadionie, co było dla niej dużym zawodem.

- Przed mistrzostwami świata przyplątała mi się kontuzja "Achillesa"i nie mogłam się przygotowywać w tym ostatnim etapie, zabrakło potem siły, wytrzymałości - mówi biegaczka Victorii Stalowa Wola.

- Na mistrzostwa Europy nie zrobiłam minimum, byłam dwa razy blisko, ale nie udało się. Za dwa lata są igrzyska olimpijskie, cały czas o tym myślę, chciałabym wziąć w nich udział, w biegu na 1500 metrów, ale mam też duże pokłady szybkościowe i na 800 metrów. I pokazać się jak najlepiej, być w finale najlepiej - uśmiecha się Danuta, która w 2016 roku planuje również swój ślub.

W lutym naszą biegaczkę czekają halowe mistrzostwa Polski w Toruniu, a w marcu są halowe mistrzostwa Europy w stolicy Czech, Pradze.

- Mam nadzieję, że się zakwalifikuję do mistrzostw Europy i będę walczyć o finał i medale - mówi Danuta.

- Trzeba uzyskać kwalifikację, wypełnić minimum. Zmieniłam ponownie trenera, jest nim obecnie Janem Panzer z Warszawy, który był trenerem kadry. Polecił mi go trener Mirosław Barszcz (szkoleniowiec pracujący w Victorii Stalowa Wola - przyp. red.) i Polski Związek Lekkiej Atletyki. W tym roku byłam zawiedziona, że nie zrobiłam minimum na mistrzostwa Europy, ile mogę czekać na większe rezultaty, mnie już nie interesują medale tylko mistrzostw Polski, ale medale mistrzostw świata, Europy i kwalifikacje. Chcę też, żeby był skok, jeśli chodzi o moje rekordy życiowe, nie poprawianie ich tylko o setne sekundy. Żeby na 1500 metrów biegać przynaj-mniejw 4.05 minuty w tym sezonie - zaznacza.

Danuta wygrała wewnątrzklubową rywalizację w minionym sezonie i na uroczystym podsumowaniu roku w Victorii Stalowa Wola otrzymała okazały puchar. W ramach przygotowań do sezonu halowego ma brać udział w mityngach, dzięki wsparciu PZLA została jej zapewniona też możliwość trenowania w hali w Warszawie.

- Mam nadzieję, że będzie dobrze - uśmiecha się wychowanka Victorii. - W klubie opiekuje się mną Mirosław Barszcz, kontroluje treningi i doradza. A w Pradze startowałam już na otwartym stadionie, ale w hali jeszcze nie - podsumowuje Danuta Urbanik.