Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daria Przybyła z Developresu Rzeszów: Wierzyłam w nasz zespół i w naszą "Rasię"

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Dla Darii Przybyły to pierwsza okazja, żeby zagrać  w finale mistrzostw Polski. - Cieszę się ogromnie, że mogę tu być - mówi siatkarka, która jeszcze dwa sezony temu występowała w 1-ligowej Solnej Wieliczka.
Dla Darii Przybyły to pierwsza okazja, żeby zagrać w finale mistrzostw Polski. - Cieszę się ogromnie, że mogę tu być - mówi siatkarka, która jeszcze dwa sezony temu występowała w 1-ligowej Solnej Wieliczka. Krzysztof Kapica
Developres SkyRes Rzeszów pokonał u siebie Chemika Police 3:2, w pierwszym meczu finału Tauron Ligi siatkarek. Szkoda, że nie było z nami kibiców, bo emocje byłyby sto razy większe - mówi Daria Przybyła, libero Developresu. Mecz numer 2 już we wtorek w Policach.

To dopiero pierwszy mecz finału, a emocji co niemiara.
To nic nowego w meczu z Chemikiem Police. Nasze mecze zazwyczaj kończą się w tie-breaku, raz w jedną, a raz w drugą stronę, ale nigdy nie jest nudno. Poza tym gramy finał i myślę, że emocji nie zabraknie w każdym z tych meczów. Spodziewam się, że będzie ich równie dużo już we wtorek w Policach.

Developres SkyRes Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police 3:2Sety: 25:20, 29:31, 22:25, 25:22, 15:13.Developres SkyRes Rzeszów wygrał z Chemikiem Police 3:2 w pierwszym meczu finału Tauron Ligi Siatkarek. Mecz nr 2 już we wtorek w Policach. CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU

Pierwszy mecz finałowy dla Developresu. Rzeszowianki wygrały...

Pojawiła się w tym meczu jakaś chwila zwątpienia?
Nie. Ani razu nie zwątpiłam, byłam też zbudowana naszą dyspozycją po meczach z ŁKS-em. Jeśli chodzi o mnie, to cały czas wierzyłam, że to wygramy. Był lekki stres, kiedy zauważyłam, że nasza Kiera zaniemogła. Natomiast wierzyłam bardzo w naszą „Rasię”. Odpaliła już niejeden raz, teraz też pokazała, że jest w bardzo dobrej dyspozycji i w każdym momencie może być wyciągnięta z ławki i zaprezentuje się dobrze. Tak na dobrą sprawę, to ona wygrała nam ten mecz.

W oczy rzuca się wasza znakomita gra w obronie, w tym również twoja zasługa.
Bardzo dużo pracujemy nad systemem blok-obrona, a to że podbijamy potem tyle piłek, wiąże się też z tym, że dziewczyny bardzo dobrze blokują, że się dobrze ustawiają. Trenerzy nasi też robią ogromną robotę, bo to oni rozpisują nam przeciwnika. Oby tak dalej było, oby funkcjonowało to do samego końca. Niech to będą jeszcze tylko dwa mecze i dziękuję. Ale jak będzie więcej? To niech wygląda to tak, jak wygląda dotychczas.

Developres Rzeszów grał z Chemikiem Police 25 razy, 8 różnych trenerów prowadziło rzeszowską drużynę w tych meczach, kilka zawodniczek grało po obu stronach barykady. Zobacz wyniki wszystkich oficjalnych rzeszowsko-polickich starć, kto w nich grał i inne ciekawostki.CZYTAJ TEŻ: Mecz na szczycie LSK. „Rysice” lecą zdobyć Police

Developres Rzeszów gra z Chemikiem Police. Historia spotkań ...

Jovana Brakocević czy Jack Kisal mają ciężką rękę. Odczuwacie to w obronie?
Biją bardzo mocno. Nie raz oberwałam piłką po ataku Jovany i wylądowałam na parkiecie, ale dla nas, to nic nowego. Trenujemy na co dzień z naszymi trenerami, oni nas nie oszczędzają, biją jeszcze mocniej, więc jesteśmy dobrze przygotowane do takich uderzeń.

We wtorek mecz w Policach będzie...?
Jeszcze trudniej. Każdy mecz z Chemikiem przynosi bardzo dużo emocji, więc będzie pewnie podobnie, jak u nas, a nawet ciężej, bo gramy na wyjeździe. Rywalki będą się czuć lepiej u siebie, to normalne, ale myślę, że będzie ciekawie. Oglądajcie nas koniecznie.

Myślisz, że udało się ich trochę złamać mentalnie?
Nie sądzę. W play-offach i w finale ważna jest dyspozycja dnia i to, co siedzi w głowach danego dnia, nie jest takie istotne. Jeśli oba zespoły będą w podobnej formie co dziś, to wygramy, ale może być różnie.

Jak się czujesz w takich meczach. Dwa lata temu 1 liga, a teraz finał ekstraklasy?
To dla mnie bardzo fajne doświadczenie i cieszę się ogromnie, że mogę tu grać. W tamtym roku bardzo czekałam na play-off, niestety przez pandemię nie było mi dane w nich zagrać. Dopiero teraz czuję, jak smakuje medal i jest to zupełnie inny smak niż przed rokiem, kiedy play-off nie było. Najgorsze, że nie ma z nami kibiców. Doskonale pamiętam mecze, kiedy nasza hala wypełniała się kibicami i te emocje były sto razy większe niż teraz.

Piękna strona Polskiej Ligi Siatkówki. Zobacz zdjęcia uroczy...

Piękna strona Polskiej Ligi Siatkówki. Zobacz zdjęcia uroczy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24