Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Baranowski: Kolarstwo wciąż sprawia mi dużą przyjemność

Rozmawiał Łukasz Pado
Ewelina Nycz
Rozmowa z DARIUSZEM BARANOWSKIM, 38-letnim kolarzem grupy Romet Weltour Dębica, na mecie 21 Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków, gdzie zajął 12. miejsce. Trzykrotny zwycięzca Tour de Pologne. W 2005 roku otrzymał licencję cyklu Pro Tour w 1996 reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie zajmując 9. miejsce w jeździe indywidualnej na czas. W tym samym roku został kolarzem zawodowym. Giro d'Italia 2005 było jego dziesiątym ukończonym wielkim tourem; dwukrotnie zajmował 12. miejsce - w Tour de France 1998 i Giro 2003.

- Jakie są pańskie odczucia po przejechaniu mety 21. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków?
- Tegoroczny wyści solidarności był bardzo mocno obsadzony, startowali wysokiej klasy zawodnicy, stąd tempo było mocne. Jeśli chodzi o poziom sportowy, bardzo wysoki.

- Ma pan już 38 lat, a mimo to wciąż się pan ściga...
- Ale nie na tym poziomie co kiedyś. Teraz jeżdżę tylko w Polsce, co sprawia mi bardzo dużą przyjemność. Spora w tym zasługa firmy Romet Arcus, dzięki niej mogę wciąż uprawiać kolarstwo na wysokim poziomie. Moja dyspozycja jest wciąż bardzo dobra, te etapy górskie, które przejechałem wczoraj i dziś nie sprawiały mi problemów. Niestety było bardzo dużo płaskich odcinków, gdzie sprinterzy zdobywali bonifikaty. Mnie się to nie udało. Uważam, że miejsce dwunaste jest dobre dla mnie.

- Dyrektor grupy Romet Weltour Dębica przed wyścigiem mówił, że stać jednego z waszych zawodników na wygraną w całym wyścigu. Była ku temu okazja?
- Oczywiście, że tak. Straciłem tylko kilka sekund do zwycięzcy, przy odrobinie szczęścia było to możliwe, tak samo była szansa na zwycięstwa etapowe, ale zabrakło tej odrobiny szczęścia.

- Duma, Kohut, Wolski, pan to raczej górale. Czy cała grupa jest bardziej nastawiona na odcinki po wzniesieniach?
- Ja rzeczywiście wolę odcinki górskie, ale mamy również w grupie kolarzy, którzy lubią sprinty, mamy takich co lubią ucieczki. Mamy zespół, który dobrze radzi sobie w każdym terenie, uzupełniamy się, każdy wie co ma robić i wie który dzień jest dla niego, a który dla kogoś innego. Mamy w zespole zawodników z doświadczeniem takich jak ja, Sławek Kohut, czy Władimir Duma, jest sporo też młodzieży. To nowa grupa, Piotr Przydział zaproponował mi jazdę w niej jesienią ubiegłego roku. Nie tylko po to żebym wygrywał, ale również przekazywał doświadczenie młodym kolarzom, poprowadził ich trochę w peletonie, pokazał im jak jeździć, aby wyćwiczyć ich na dobrych kolarzy.

- Jak długo jeszcze trzyktotnego zwycięzcę Tour de Pologne będziemy widzieć na kolarskich trasach?
- Jeszcze nie wiem, może to ostatni sezon, a może pojeżdżę jeszcze w następnym. Zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24