Dawid Kostecki, znany bokser z Rzeszowa, trafi za kratki na 2,5 roku

Przypomnijmy, że zarzuty zorganizowania i kierowania grupą przestępczą, która czerpała korzyści z nierządu oraz handlowania amfetaminą, Dawid "Cygan" Kostecki usłyszał w styczniu 2010 r. Na początku rzeszowski bokser chciał dobrowolnie poddać się karze czterech lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 7 lat i 36 tys. zł grzywny. Sąd się na to jednak nie zgodził, a przeciwko bokserowi przez prawie dwa lata toczył się proces.

Pierwszy wyrok "Cygan" usłyszał 31 października 2011 r. Zdaniem sądu był nieformalnym udziałowcem agencji przystanek Alaska w Lutoryżu i czerpał korzyści z prostytucji. Skazał za to Kosteckiego na 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, 36 tys. zł grzywny i przepadek 60 tysięcy złotych, które zarobił na przestępstwie, ale uniewinnił od zarzutu handlu narkotykami. To właśnie tę decyzję kwestionowała prokuratura podczas dzisiejszej, wznowionej apelacji.

Na sali obecnych było tylko troje z siedmiu oskarżonych. Dawid Kostecki po raz kolejny nie stawił się na proces. Ten toczył się za zamkniętymi drzwiami.

Ostatecznie sąd nie przychylił się do zdania prokuratury i utrzymał w mocy całość wyroku sądu okręgowego. To oznacza, że Dawid Kostecki trafi na 2,5 roku do więzienia. Od wyroku przysługuje kasacja, ale złożenie takiego wniosku nie wstrzymuje wykonania kary.

Rzeszowski bokser Dawid "Cygan" Kostecki w rozmowie telefonicznej zgodził się na ujawnienie danych. O tym, co powiedział naszemu dziennikarzowi, przeczytać będzie można w jutrzejszym papierowym wydaniu Nowin.