MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dawny Res – Drob wciąż emituje hałas i smród w centrum Rzeszowa. Ludzie czują się opuszczeni przez władze [ZDJĘCIA]

Piotr Samolewicz
Fragment zakładów drobiarskich przy ul. Konopnickiej w Rzeszowie. W lewym rogu zdjęcia widnieje podczyszczalnia ścieków.
Fragment zakładów drobiarskich przy ul. Konopnickiej w Rzeszowie. W lewym rogu zdjęcia widnieje podczyszczalnia ścieków. Piotr Samolewicz
Gdy w ubiegłym roku padły w Rzeszowie zakłady drobiarskie Res – Drob, okoliczni mieszkańcy poczuli ulgę. Na chwilę, bo koszmar smrodu i decybeli znów wrócił.

Ulica Różana biegnie na tyłach ul. Marszałkowskiej w śródmieściu Rzeszowa. W niektórych ogródkach kwitną nawet róże, ale wdzięczna nazwa ulicy kłóci się z koszmarem, jaki przeżywają od co najmniej kilkunastu lat mieszkańcy. Za wysoką palisadą kryje się bowiem fabryka smrodu. Tak śmiało można określić zakłady drobiarskie, które mają pozwolenie zintegrowane wydane 8 sierpnia 2023 roku przez prezydenta miasta Rzeszowa na „prowadzenie instalacji do uboju drobiu o zdolności produkcyjnej ponad 50 ton tusz na dobę oraz instalacji pomocniczych”.

Konsekwencje tego pozwolenia są dla ludzi fatalne. Odczuwają smród nawet w nocy oraz permanentny hałas. W dzień hałas jest stłumiony przez tło pulsującego miasta, natomiast w nocy wzmaga się.

Nie można otwierać okien

Nowiny rozmawiają z mieszkańcami ul. Różanej.

– O, słyszy pan, jak nasila się hałas? Musieli uruchomić jakieś urządzenie.

Nie tylko słychać hałas, ale i można wyczuć wiszący w powietrzu smród.

– Na ul. Różanej i Gołębiej śmierdzi zwykle wtedy, gdy zawieje od południowego - zachodu. Nie można wtedy otwierać okien. Ale jak ich nie otwierać w lecie? – ludzie są bezradni.

Hałas trwa do godz. 23, a rano pojawia się już ok. 3.30, gdy włączana jest chłodnia. Nie ma więc mowy o ciszy nocnej. Systemy nerwowe ludzi są nadwątlone.

Czują się opuszczeni przez władze

Ludzie mają poczucie, że zostali opuszczeni przez władze. Interweniują w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, ale kontrole niczego nie wykazują. W czasach poprzedniego Res-Drobu organizowali pikiety i spotkania z byłym prezydentem Rzeszowa, ale to też nie dało efektu. W PRL, wiadomo, władza nie pytała o zgodę, ale żeby teraz, w demokracji, była głucha i ślepa na ludzkie bolączki, nie mogą się temu nadziwić.

- Pod koniec działalności Res - Drobu w 2022 roku przestało śmierdzieć, bo prawdopodobnie przestano ubijać kurczaki, tylko przerabiano tuszki. Firma splajtowała, ale w ub. roku weszła w jej miejsce firma Podwisłocze Inwestycje, spółka, która ma dopisaną działalność żywnościową. I od tamtego czasu znowu śmierdzi. Wzięli od syndyka zakład bez długów i robią interesy – mówi jeden z naszych rozmówców.

Trauma związana z uciążliwym sąsiedztwem przechodzi z pokolenia na pokolenia.

– Mojej babci groziło wywłaszczenie, gdy w poprzednim systemie powstawały te zakłady. Kawałek ogródka nam wtedy zajęto za grosze – mówi pewna kobieta.

Ludzie mówią, że teren jest skażony

Właściciele posesji boją się cokolwiek uprawiać w ogródkach. Mówią, że teren jest skażony.

– Moja mama posadziła kilka drzewek owocowych, ale zaczęły chorować. Czereśnie na początku były dobre, ale po kilku latach zaczęły się zważać. Nie było mnie stać na laboratorium, aby sprawdziło, z jakiego powodu. Gdy ten zakład nie był jeszcze tak uciążliwy, przyjemne chwile spędzałam na tarasie siedząc na białych krzesłach. Na tych krzesłach po jakimś czasie pojawiły się ślady żółto - brązowego wżeru. Nie dało się ich wyczyścić. Takie ślady mają też okna plastikowe. Czyli jakaś emisja jest. Jaka, tego nie wiem - mówi kobieta.

Rury biegną przez prywatną działkę

Na jednej posesji wbity jest głęboko potężny betonowy stempel, do którego przytwierdzony był komin węglowy jeszcze pierwszego, państwowego Res-Drobu. Komin dawno został zdemontowany, ale beton nie. Podobnie rury biegnące przez tę samą działkę.

– Nie wiem, czy nimi coś płynie. Jedno jest pewne, że zajmują nam część działki – mówi jej właściciel.

 Dawny Res – Drob wciąż emituje hałas i smród w centrum Rzeszowa. Ludzie czują się opuszczeni przez władze [ZDJĘCIA]

Mieszkańcy przypuszczają, że śmierdzi głównie podczyszczalnia ścieków, a w zasadzie długo magazynowane w niej odpady. W podczyszczalni są wstępnie oczyszczane odpady przed wywiezieniem do zakładów utylizacyjnych. Podczyszczalnia mieści się w dawnym magazynie opakowań, tuż za palisadą oddzielającą zakład od ul. Różanej. Prawdopodobnie zamontowane są w niej filtry, które perfumują powietrze, ale efekt jest marny.

Centrum 200-tysięcznego Rzeszowa

W fachowej literaturze można przeczytać, że największa ilość problemów związanych z gospodarowaniem odpadami dotyczy zakładów przetwórstwa mięsa i drobiu oraz powiązanych z nimi zakładów utylizacyjnych. Taki przypadek mamy w centrum 200-tysięcznego Rzeszowa.

Jak informuje Urząd Miasta Rzeszowa, właściciele dawnego Res - Drobu nie przedstawili do daty upadku w 2023 r. raportu na temat oddziaływania podczyszczalni na środowisko. Dlatego miasto zawiesiło postępowanie o wydaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla podczyszczalni. Takiej decyzji miasto nie wydało też syndykowi masy upadłościowej, który odwołał się do SKO. Sprawa utknęła w urzędach.

Zbiorniki gazu między zabudową mieszkalną

Jest jeszcze problem zbiorników płynnego gazu postawionych w 2023 roku na działce położonej nie na terenie zakładu, ale przy ul. Różanej. Działka należała do Res - Drobu.

– Czy w centrum miasta między zabudową mieszkalną mogą stać takie zbiorniki? – pyta się zaniepokojony mieszkaniec.

 Dawny Res – Drob wciąż emituje hałas i smród w centrum Rzeszowa. Ludzie czują się opuszczeni przez władze [ZDJĘCIA]

Syndyk masy upadłościowej Jan Zawada nie odpowiedział nam, czy dzierżawca zakładu drobiarskiego wykorzystuje te zbiorniki. Nie odpowiedział też na wiele innych pytań, ma to zrobić dopiero po powrocie z urlopu. Tłumaczył się brakiem dostępu do dokumentów źródłowych i tym, że trwają postępowania sądowe. M.in. sędzia komisarz wyłączył wszystkie nieruchomości dawnego Res - Drobiu z masy upadłościowej. Jeśli wyrok się uprawomocni, to syndykowi zostaną tylko ruchomości warte 6 mln zł. Część maszyn jest własnością banków.

Znani w mieście właściciele

Wybudowany przy ul. Konopnickiej 18 w Rzeszowie Res - Drob długo był firmą państwową, potem został sprywatyzowany i trafił w ręce przedsiębiorcy znanego w Rzeszowie z wielu biznesów, m.in. z prowadzenia sieci sklepów spożywczych Jedynka, która kilka lat temu upadła. W 2023 roku upadł też zadłużony na około 100 mln zł Res - Drob. Syndyk masy upadłościowej wypłacił zaległe pensje pracownikom i wydzierżawił majątek spółce Podwisłocze Inwestycje z siedzibą Warszawie, z którą, jak można przeczytać w KRS, jest powiązana osoba z rodziny byłego właściciela Res-Drobu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska w tym wyścigu wygrywa z Niemcami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24