Śruty w czaszce, nosie i na karku. Skatowany kot w Dębicy
O bezdomnym kotku, który wygląda na chorego Fundację Psi Azylek – Zwierzęta w Potrzebie powiadomiła zaniepokojona jego wyglądem przypadkowa dziewczyna, która zauważyła zwierzaka na opuszczonej posesji przy ulicy Grunwaldzkiej w Dębicy.
- Od razu uruchomiliśmy wszystkie konieczne procedury. Poprosiłam o pomoc wolontariuszy, którzy niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Powiadomiliśmy też lekarzy, którzy czekali już na pacjenta - informuje Irena Nowak z fundacji, która przejęła opiekę nad zwierzęciem.
Śruty w czaszce, nosie i na karku. Taki widok zastali panowie, kiedy przybyli zabrać bezdomnego kota. Był tarczą strzelniczą. Ktoś prawdopodobnie go trzymał lub przywiązał, a inny zwyrodnialec go okaleczał. Obecnie trwa walka o życie kociaka, który otrzymał imię Elvis.
- Śruty są wszędzie. Gałka oczna do usunięcia, wyciek krwisty z nosa, być może uszkodzona zatoka nosowa śrutem. Jesteśmy wstrząśnięci - podkreślają swoje oburzenie wobec bestialstwa wolontariusze Fundacji Psi Azylek – Zwierzęta w Potrzebie.
Towarzyszą im setki zgodnych głosów, które chcą ukarania sprawcy bądź sprawców, którzy w tak okrutny sposób znęcali się nad bezbronnym zwierzęciem. Zdarzenie zgłoszono już na policję i wyznaczono nagrodę dla osoby, która wskaże winnego.
- Na ten moment mamy 5500 zł. Kwota wciąż rośnie, ponieważ swoją pomoc finansowa deklarują wciąż nowi darczyńcy. Właśnie odebrałam telefon ze Szwecji, skąd zaoferowano nam pomoc finansową w leczeniu i ustaleniu sprawcy - informuje Irena Nowak.
Fundacja i policja apelują do świadków zdarzenia
- Jeśli ktoś wie coś na ten temat, dzwońcie! - apelują wolontariusze.
Osobne postępowanie zmierzające do ustalenia sprawców tego dramatycznego zdarzenia prowadzą policjanci w Dębicy, którzy apelują o pomoc do świadków.
- Gwarantujemy pełną anonimowość świadkom mającym wiedzę na temat osób, które dopuściły się tak okrutnego czynu. Każda informacja jest ważna - podkreśla asp. sztab. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Sprawcy, zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt, za okaleczenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem (tak został zakwalifikowany czyn wobec znalezionego kota) grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Każdy może pomóc w leczeniu skatowanego kota z Dębicy
W środę Elvis trafił do kliniki weterynaryjnej Retina w Krakowie, która podjęła się skomplikowanego leczenia kota i wyjęcia głęboko osadzonych w organizmie śrutów. Każdy z nas może pomóc w leczeniu zwierzęcia, poprzez zrzutkę na portalu ratujemyzwierzeta.pl Na ten moment kwota zbiórki przekroczyła sumę 9 tys. zł.
Dębica. Skatowany kot posłużył zwyrodnialcom za żywą tarczę....
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?