Wojciech K. prowadził gabinet dentystyczny w Rymanowie. Miał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale przyjmował także pacjentów prywatnie. Przez ponad trzy lata udawało mu się skutecznie oszukiwać NFZ - ustalili śledczy. Wykazywał procedury, których nie wykonał. W tej sposób do jego kieszeni trafiło dodatkowo 143 tys. 603 zł i 38 gr.
Prokuratura Rejonowa w Krośnie śledztwo w tej sprawie zakończyła skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Wojciechowi K. postawiono dwa zarzuty - oszustwa i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Prokuratura uznała, że stomatolog działał w warunkach ciągu przestępstw, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
W ramach kontraktu z NFZ stomatolog był zobowiązany do comiesięcznego składania sprawozdań o udzielonych w gabinecie świadczeniach stomatologicznych i protetycznych. Na tej podstawie były mu zwracane koszty. Jak ustaliła prokuratura - sprawozdania nie były prawdziwe.
- Na podstawie tych sprawozdań wypłacono mu nienależne kwoty za 430 w rzeczywistości niezrealizowane świadczenia i procedury podlegające refundacji - informuje prokurator Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Jak się okazało, lekarz wpisywał do dokumentów leczenie, którego nie było. Część osób nigdy nie była w gabinecie pana doktora. Inny byli, ale nie tak często, jak to widniało na papierze albo korzystali z innego niż wpisano świadczenia. Byli też pacjenci, od których dentysta wziął pieniądze jak za prywatną usługę, a potem wpisał świadczenie „na fundusz”.
- Mamy zebrane zeznania od 265 świadków, którzy potwierdzili takie sytuacje - mówi Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.
Ten proceder trwał od stycznia 2011 roku do końca kwietnia 2014 roku, kiedy to NFZ zorientował się, że jest wprowadzany w błąd i zlecił szczegółową kontrolę. Stomatolog w trakcie postępowania zwrócił pieniądze. Chciał też dobrowolnie poddać się karze (rok w zawieszeniu na dwa lata i 10 tys. zł grzywny). Ale NFZ uważa, że należą mu się też odsetki. Dlatego sprawa trafi do sądu. Lekarzowi grozi do 8 lat więzienia.
Laryngolog oszukał NFZ na 453 tys. zł
To wcześniejsza sprawa, którą prowadziła krośnieńska prokuratura. Lekarz w ciągu 8 lat (2006-2014) wykazał ponad 12 tys. fikcyjnych procedur. Dotyczyły one ponad 2 tys. pacjentów. Sprawa wyszła na jaw dzięki Zintegrowanemu Informatorowi Pacjenta. To system, który umożliwia pacjentom dostęp do informacji o ich leczeniu. Jeden z nich zorientował się, że na jego koncie jest wizyta u specjalisty, z której nie skorzystał i powiadomił NFZ. Sprawa zakończyła się dla laryngologa wyrokiem - 2 lata w zawieszeniu na 5 lat. Lekarz zwrócił też wyłudzoną kwotę do NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]