Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz porwał samochód

jam
JANÓW LUBELSKI. Ofiarą burzy, jaka rozpętała się w niedzielną noc nad pograniczem województw podkarpackiego i lubelskiego, jest 65-letni mężczyzna. Przez cały wczorajszy dzień trwały jego poszukiwania.

Burzy tak gwałtownej nie pamiętają najstarsi mieszkańcy okolic Janowa. Ulice zamieniały się w rwące potoki. W Wierzchowiskach, leżących w dolinie niewielkiej rzeki Sanny, doszło do tragedii. Rzeka płynąca po jednej stronie drogi zajęła całą jej szerokość. Ok. godz. 22 w głęboki nurt wjechał fiat 126p, którym jechało małżeństwo z Piłatki (pow. janowski) oraz dwóch sąsiadów. Gwałtowna fala zmyła samochód do rowu. Z tonącego auta prawdopodobnie wydostali się wszyscy. Prawdopodobnie, bo starszy mężczyzna do wczorajszego wieczoru nie został odnaleziony.
- Zakładamy wszelkie wersje wypadku, nawet z tą, że zaginiony został porwany przez nurt wody, a następnie przykryty mułem - mówi oficer prasowy KPP w Janowie Lubelskim, asp. Eugeniusz Wieleba. Przez cały wczorajszy dzień w Wierzchowiskach i wsiach położonych w niższym biegu Sanny, pracowało kilka zastępów strażaków. Wypompowywana była woda ze wszystkich zagłębień; koparkami i łopatami rozkopywano zamulenia. Niestety, ciała mężczyzny nie odnaleziono.
Wszyscy uczestnicy wypadku wracali z pogrzebu. Sanna jest maleńką rzeką, która spływa z Roztocza i wpada do Wisły. Miesiąc temu równie nagle przybrała i poważnie podmyła Zaklików.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24