Tak ciężkiej przeprawy zespół z Podkarpacia w lidze nie miał już dawno. Legionovia potwierdziła, że jej wygrana nad Chemikiem Police w Pucharze Polski nie była przypadkiem. Podopieczne trenera Alessndro Chiappiniego potwierdziły tym spotkaniem, że są jednym z głównych kandydatów do medalu w tym sezonie.
Pierwszy set wybitnie rzeszowiankom nie wyszedł. Były jakby rozkojarzone i pozwalały się trafiać zagrywką gospodyniom. Początek był obiecujący, bo po błędzie w ataku Olivii Różański było 2:4, ale sytuacja szybko się odwróciła. Liderka Legionovii ustrzeliła zagrywką Aleksandrę Szczygłowską i było 9:5 dla gospodyń. Libero Developresu popełniła w tym secie, aż trzy takie błędy, kilka innych piłek przyjęła bardzo słabo i trudno było później wyprowadzać skuteczne ataki. Na dodatek w ofensywie zacięły się dwie główne strzelby Developresu Bruna Honorio i Kara Bajema. We dwie zdobyły tylko jeden punkt, z kolei znakomicie radziła sobie po drugiej stronie siatki Gyselle Silva. Developres od czasu do czasu zbliżał się do rywalek, ale zaraz potem tracił 2-3 punkty z rzędu.
Druga odsłona zaczęła się od 3:0 dla Legionovii i kibice Developresu mieli powody do obaw o dobry wynik w tym spotkaniu. Tym bardziej że kolejne błędy na swoim koncie zapisała Szczygłowska. Rzeszowianki szybko jednak wyrównały stan meczu. Daria Przybyła poprawiła przyjęcie przyjezdnych, rozkręcać zaczęła się Bruna Honorio, a z kolei skuteczność traciła Silva. To po błędzie Kubanki "Rysice" odskoczyły na pięć punktów (11:16). Gospodynie próbowały wrócić do gry w tej partii, ale Bruna Honorio rozkęciła się na dobre, a na dodatek mogła liczyć na wsparcie koleżanek. Kara Bajema, która bardzo słabo zaczęła to spotkanie, zdobył dwa ostatnie punkty w tej odsłonie, najpierw blokiem, a za moment atakiem z kontry.
Na trzeciego seta w składzie Developresu została Daria Przybyła. Początek seta był jednak popisem środkowych Developresu. Od dwóch punktów zaczęła Anna Stencel (atak i serwis), a potem swoją serię zaczęła Magdalena Jurczyk (dwa bloki i atak) i szybko zrobiło się 10:5 dla "Rysic". Gospodynie ryzykowały zagrywką i choć przez to popełniały sporo błędów, to miały z tego też wymierne korzyści i po ataku z kontry Różański było tylko 11:12, po kolejnej takiej akcji, ale w wykonaniu już Gryki po 13, a gdy Erkek Ustrzeliła zagrywką Przybyłę Legionovia prowadziła 14:13. Do końca seta żadnemu zespołowi nie udało się już odskoczyć. Było dużo skutecznych ataków, ale też spektakularnych obron. Było też sporo nerwów, bo sędziowie często się mylili i ich decyzje prostował system "challenge". Pierwszą piłkę setową miała Legionovia, potem na prowadzenie wyszły rzeszowianki, ale w końcówce kluczowe dwie akcje zepsuła Blagojević i partia padła łupem gospodyń.
Developres nie najlepiej zaczął też czwartego seta (6:4, 8:5). Krok po kroku przyjezdne odrabiały straty, a gdy po ataku Bajemy wyszły na prowadzenie 12:11, można było się spodziewać, że pójdą za ciosem. Było na odwrót. To gospodynie zdobyły pięć punktów z rzędu. Trener Antiga ratował się zmianami. Na boisku pojawiła się m.in. Ann Kalandadze i Izabela Rapacz, wcześniej wróciła na libero Szczygłowska. "Rysice" łapały kontakt punktowy, ale zaraz potem rywalki odskakiwały. W końcu dobrze funkcjonująca "maszyna" z Legionowa zacięła się. Dwa błędy popełniła Silva i na prowadzenie wyszły przyjezdne (21:22). W końcówce omal nie było powtórki z poprzedniej partii, w ważnych momentach ataków nie skończyła bowiem Blagojević. Potem jednak Wenerska zmieniła stronę, posłała piłki do do Rapacz, a ta zrobiła to co do niej należy.
Na decydujący set trener Antiga zostawił zawodniczki, które mecz zaczynały na rezerwie, ale dały dobre zmiany (Kalandadze i Rapacz). Po początkowej wymianie ciosów Developres odskoczył na trzypunktową przewagę (7:10), bo rywalki zaczęły popełniać błędy. Rzeszowiankom udało się zatrzymać najpierw Różański, a potem Silvę (8:12). Takiego zapasu nie dało się już zmarnować.
IŁ Capital Legionovia Legionowo – Developres Bella Dolina Rzeszów 2:3
Sety: 25:16, 17:25, 28:26, 25:27, 12:15
Legionovia: Grabka 4, Silva 24, Stefanik 2, Gryka 10, Erkek 13, Różański 23, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Szczyrba 1, Dąbrowska. Trener Alessandro Chiappini.
Developres: Wenerska, Honorio 9, Stencel 14, Jurczyk 16, Blagojević 15, Bajema 13, Szczygłowska (libero) oraz Rapacz 6, Bińczycka, Przybyła (libero), Kalandadze 5. Trener Stephane Antiga.
MVP: Magdalena Jurczyk
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia