Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres Bella Dolina Rzeszów zrewanżował się IŁ Capital Legionovii Legionowo. Wyrósł kolejny faworyt do medalu

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Developres Rzeszów pokonał na wyjeździe Legionovię.
Developres Rzeszów pokonał na wyjeździe Legionovię. K. Kapica
Developres Bella Dolina pokonał na wyjeździe IŁ Capital Legionovię Legionowo. Ten mecz kosztował jednak rzeszowianki sporo sił. Rywalki były blisko odprawienia "Rysic" bez punktu, czym potwierdziły swoje medalowe aspiracje w tym sezonie.

Tak ciężkiej przeprawy zespół z Podkarpacia w lidze nie miał już dawno. Legionovia potwierdziła, że jej wygrana nad Chemikiem Police w Pucharze Polski nie była przypadkiem. Podopieczne trenera Alessndro Chiappiniego potwierdziły tym spotkaniem, że są jednym z głównych kandydatów do medalu w tym sezonie.

Pierwszy set wybitnie rzeszowiankom nie wyszedł. Były jakby rozkojarzone i pozwalały się trafiać zagrywką gospodyniom. Początek był obiecujący, bo po błędzie w ataku Olivii Różański było 2:4, ale sytuacja szybko się odwróciła. Liderka Legionovii ustrzeliła zagrywką Aleksandrę Szczygłowską i było 9:5 dla gospodyń. Libero Developresu popełniła w tym secie, aż trzy takie błędy, kilka innych piłek przyjęła bardzo słabo i trudno było później wyprowadzać skuteczne ataki. Na dodatek w ofensywie zacięły się dwie główne strzelby Developresu Bruna Honorio i Kara Bajema. We dwie zdobyły tylko jeden punkt, z kolei znakomicie radziła sobie po drugiej stronie siatki Gyselle Silva. Developres od czasu do czasu zbliżał się do rywalek, ale zaraz potem tracił 2-3 punkty z rzędu.

Druga odsłona zaczęła się od 3:0 dla Legionovii i kibice Developresu mieli powody do obaw o dobry wynik w tym spotkaniu. Tym bardziej że kolejne błędy na swoim koncie zapisała Szczygłowska. Rzeszowianki szybko jednak wyrównały stan meczu. Daria Przybyła poprawiła przyjęcie przyjezdnych, rozkręcać zaczęła się Bruna Honorio, a z kolei skuteczność traciła Silva. To po błędzie Kubanki "Rysice" odskoczyły na pięć punktów (11:16). Gospodynie próbowały wrócić do gry w tej partii, ale Bruna Honorio rozkęciła się na dobre, a na dodatek mogła liczyć na wsparcie koleżanek. Kara Bajema, która bardzo słabo zaczęła to spotkanie, zdobył dwa ostatnie punkty w tej odsłonie, najpierw blokiem, a za moment atakiem z kontry.

Na trzeciego seta w składzie Developresu została Daria Przybyła. Początek seta był jednak popisem środkowych Developresu. Od dwóch punktów zaczęła Anna Stencel (atak i serwis), a potem swoją serię zaczęła Magdalena Jurczyk (dwa bloki i atak) i szybko zrobiło się 10:5 dla "Rysic". Gospodynie ryzykowały zagrywką i choć przez to popełniały sporo błędów, to miały z tego też wymierne korzyści i po ataku z kontry Różański było tylko 11:12, po kolejnej takiej akcji, ale w wykonaniu już Gryki po 13, a gdy Erkek Ustrzeliła zagrywką Przybyłę Legionovia prowadziła 14:13. Do końca seta żadnemu zespołowi nie udało się już odskoczyć. Było dużo skutecznych ataków, ale też spektakularnych obron. Było też sporo nerwów, bo sędziowie często się mylili i ich decyzje prostował system "challenge". Pierwszą piłkę setową miała Legionovia, potem na prowadzenie wyszły rzeszowianki, ale w końcówce kluczowe dwie akcje zepsuła Blagojević i partia padła łupem gospodyń.

Developres nie najlepiej zaczął też czwartego seta (6:4, 8:5). Krok po kroku przyjezdne odrabiały straty, a gdy po ataku Bajemy wyszły na prowadzenie 12:11, można było się spodziewać, że pójdą za ciosem. Było na odwrót. To gospodynie zdobyły pięć punktów z rzędu. Trener Antiga ratował się zmianami. Na boisku pojawiła się m.in. Ann Kalandadze i Izabela Rapacz, wcześniej wróciła na libero Szczygłowska. "Rysice" łapały kontakt punktowy, ale zaraz potem rywalki odskakiwały. W końcu dobrze funkcjonująca "maszyna" z Legionowa zacięła się. Dwa błędy popełniła Silva i na prowadzenie wyszły przyjezdne (21:22). W końcówce omal nie było powtórki z poprzedniej partii, w ważnych momentach ataków nie skończyła bowiem Blagojević. Potem jednak Wenerska zmieniła stronę, posłała piłki do do Rapacz, a ta zrobiła to co do niej należy.

Na decydujący set trener Antiga zostawił zawodniczki, które mecz zaczynały na rezerwie, ale dały dobre zmiany (Kalandadze i Rapacz). Po początkowej wymianie ciosów Developres odskoczył na trzypunktową przewagę (7:10), bo rywalki zaczęły popełniać błędy. Rzeszowiankom udało się zatrzymać najpierw Różański, a potem Silvę (8:12). Takiego zapasu nie dało się już zmarnować.

IŁ Capital Legionovia Legionowo – Developres Bella Dolina Rzeszów 2:3

Sety: 25:16, 17:25, 28:26, 25:27, 12:15
Legionovia: Grabka 4, Silva 24, Stefanik 2, Gryka 10, Erkek 13, Różański 23, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Szczyrba 1, Dąbrowska. Trener Alessandro Chiappini.

Developres: Wenerska, Honorio 9, Stencel 14, Jurczyk 16, Blagojević 15, Bajema 13, Szczygłowska (libero) oraz Rapacz 6, Bińczycka, Przybyła (libero), Kalandadze 5. Trener Stephane Antiga.

MVP: Magdalena Jurczyk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24