Developres Rzeszów czeka na decyzję Wisły Warszawa. Co z sobotnim meczem na Podpromiu?

O ile zagra. Sobotnim rywalem Developresu Rzeszów ma być Wisła Warszawa. Beniaminek Ligi Siatkówki Kobiet boryka się z poważnymi problemami organizacyjnymi i nie wiadomo czy w ogóle do Rzeszowa przyjedzie.

Wisła z nowym rokiem zaproponował siatkarkom renegocjacje kontraktów i jak się okazało, nie wszystkie na to przystały. Z klubu odeszły cztery siatkarki. Dodatkowo Światowa Federacja Siatkówki (FIVB) ponownie zawiesiła stołecznemu klubowi pozwolenie na grę zawodniczek zagranicznych. To oznacza, że w oficjalnych meczach nie może grać Elena Nowgorodczenko, jedyna obecnie rozgrywająca w kadrze. Klub poszukuje w trybie pilnym polskiej rozgrywającej, ale na razie nic z tego nie wyszło. Z tego powodu nie odbył się m.in. mecz Wisły z Budowlanymi Łódź zaplanowany na ostatnią sobotę.

– Klub podał w oświadczeniu, że boryka się z problemem niezapłaconych pieniędzy za kontrakty z ostatnich kilku lat (...). Próbujemy pomagać, spotkaliśmy się z prezesem Wisły. To spotkanie niewiele wniosło, mieliśmy komunikat, że mecz się odbędzie. Późnym wieczorem dostaliśmy jednak informację, że mecz się nie odbędzie. Próbowano na nas wymusić zmianę decyzji FIVB, na to jednak nie mogliśmy się zgodzić, bo prawo FIVB jest prawem nadrzędnym i mogłoby to skutkować nałożeniem sankcji na naszą federację – powiedział w wywiadzie dla Polsat Sport Paweł Zagumny, prezes spółki PLS, która prowadzi rozgrywki ekstraklasy.

Taka sytuacja nie jest w smak klubowi z Rzeszowa.

- Wiemy tyle, ile podają media – mówi Marek Pieniążek, wiceprezes KS Developres. - Czekamy na informacje na ten temat. Na razie działamy normalnie, jakby ten mecz miał się odbyć. Trenerzy mają przygotować drużynę, siatkarki będą normalnie trenować, jak do każdego innego meczu. Gdyby ew. mecz miał się on nie odbyć, to pewnie trener zorganizuje normalną jednostkę treningową w godzinie meczu. Dopóki nie pojawi się, jakiś oficjalny komunikat pracujemy. Idzie promocja, trwa sprzedaż internetowa biletów, plakaty wiszą na słupach, promujemy się w mediach społecznościowych. Ale z drugiej strony czekamy na decyzję Warszawy. Prezes Wisły Grzegorz Kulikowski zapowiedział, że do 21 stycznia potwierdzi, czy drużyna wycofa się z ligi, czy nie.

Klub z Rzeszowa na mecz z Wisłą planuje dodatkowe atrakcje, ma być Dzień Babci i Dzień Dziadka. Każda babcia czy dziadek, którzy przyjdą na mecz ze swoim wnuczkiem czy wnuczką, wejdą za darmo, niezależnie od wieku. Klub uspokaja swoich kibiców, którzy już kupili bilet lub zamierzają to zrobić. – Jeśli do meczu, by nie doszło, to oczywiście zwrócimy pieniądze za bilety lub np. przesuniemy rezerwację na inny mecz. W mediach społecznościowych czytamy różne rzeczy na temat Wisły, ale dopóki nie będzie oficjalnego komunikatu z klubu lub LSK nie zmieniamy planów.

Niestety złych wieści z klubu jest więcej. Na co najmniej trzy tygodnie z gry będzie wyłączona Tamara Gałucha. Siatkarka nie zagrała ostatnio w meczu z Pałacem Bydgoszcz, bo na jednym z treningów mocno oberwała piłką i uszkodziła sobie oko. - Konieczny będzie zabieg, a po nim zawodniczka musi odpocząć - poinformował Marek Pieniążek.

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów 3:2. Liga Siatkówki Kobiet (pomeczowe opinie)