Developres Rzeszów gra dziś o "czwórkę"

Pomimo 6- punktowej przewagi nad ekipą z Dąbrowy Górniczej w tabeli i lepszego bilansu bezpośrednich spotkań z Tauronem MKS-em ekipa z Rzeszowa nie może jeszcze świętować awansu do najlepszej czwórki. Na dwie kolejki przed końcem zespół z Zagłębia wciąż może jeszcze wyprzedzić naszą drużynę, jeśli zrówna się z nim punktami, bo wówczas będzie miał większą liczbę wygranych meczów (17 do 16), a to kryterium decyduje o kolejności w tabeli przy równej liczbie punktów.

Rzeszowianki po wyjazdowym meczu z nieobliczalną drużyną Giacomini Budowlanych Toruń (dziś o 18) na koniec zmierzą się z Impelem Wrocław, faworytem do gry w finale OrlenLigi. Tymczasem MKS Dąbrowa jedzie na pojedynek z Pałacem do Bydgoszczy (w niedzielę o 14.45) a w ostatniej serii gier podejmuje Legionovię, czerwoną latarnię tabeli.

- Chcemy po prostu wygrać, najlepiej za trzy punkty, bo znamy powiedzenie: umiesz liczyć, licz na siebie - zapewnia Katarzyna Mróz, kapitan Developresu. W rzeszowskiej ekipie powinna już wystąpić Anna Kaczmar. Naszej rozgrywającej zabrakło w przegranym meczu z BKS-em w Bielsku-Białej i została przerwana passa sześciu kolejnych wygranych.

- Nasz sztab medyczny obiecuje, że jest blisko postawienia jej na nogi - uśmiecha się Kozieł, który nie chce wybiegać w przyszłość, do ewentualnych półfinałowych spotkań z Chemikiem Police.

- Sport lubi rozgłos, ale po wydarzeniu, wszyscy którzy mówili za dużo wcześniej, później żałowali. Robimy coś fajnego dla kibiców, bo przychodzi ich coraz więcej - kończy.

W szerokiej kadrze narodowej seniorek na sezon 2017 znalazła się rzeszowska środkowa Magdalena Hawryła.