Developres Rzeszów gra na wyjeździe z Uni Opole. „Rysice” kontra „Wilczyce” w czwartek

Mecz odbędzie się już w czwartek (godz. 17.30, transmisja Polsat Box), gdyż zespół z Podkarpacia już we wtorek musi zagrać w Kaliningradzie z Lokomotiwem. Jeśli rzeszowianki wygrają w Opolu, a z pewnością będą faworytem tego starcia, to odniosą 15 z rzędu zwycięstwo (biorąc pod uwagę wszystkie oficjalne rozgrywki). To seria godna pozazdroszczenia przez inne zespoły. Jeszcze ważniejszy dla rzeszowianek jest fakt, że od kilku spotkań wygrywają za trzy punkty, co na początku sezonu było dla Developresu problemem.

Uni nie może pochwalić się takimi osiągnięciami. Drużyna obiecująco rozpoczęła rok, bo urwała punkt IŁ Capital Legionovii i pokonała Radomkę Radom. Potem jednak przyszły dwie porażki z Kaliszem i Bielsko-Białą i popularne „Wilczyce” spadły na 9. miejsce w tabeli.

Dodatkowo trener Nicola Vettori z BKS-em miał do dyspozycji tylko 9 siatkarek. Na szczęście dla niego w pełni sił są wszystkie kluczowe zawodniczki, a do takich należy zaliczyć z pewnością duet brazylijek - Regiane Bidias i Vivian Pellegrino. Pierwsza, a także Anna Bączyńskia są w czołówce najlepiej punktujących siatkarek w lidze, z kolei Pellegrino świetnie gra w bloku. W ostatnim meczu z dobrej strony pokazała się Kinga Stronias, która w przeszłości grała w Rzeszowie.

Ciekawostką z pewnością jest fakt, że obie drużyny prowadzą obcokrajowcy, którzy bardzo dobrze znają język polski, co nie jest popularne.

- Developres jest pierwszy w tabeli i w każdym elemencie jest najlepszą drużyną w lidze. Bardzo dobra zagrywka, gra blok-obrona, atak - drużyna kompletna - mówi Vettori. - Jak wygrać z Rzeszowem? Trochę lepiej grać od nich, obronić jedną piłkę więcej i skończyć jeden atak więcej.

W piątek dojdzie do hitu kolejki Tauron Ligi. W Policach Chemik podejmie piątą w tabeli Radomkę, która jednak jest w lekkim kryzysie.