Developres Rzeszów gra o pierwsze final-four w historii

Dla jednego z tych klubów będzie to największy sukces w historii. Toruń miał w przeszłości swojego przedstawiciela w półfinale Pucharu Polski, ale miało to miejsce ponad 80 lat temu. W 1936 roku na 3. miejscu Pucharu Polski siatkarek sklasyfikowano właśnie toruński Gryf.

Developres może być pierwszą drużyną żeńską z Rzeszowa w najlepszej czwórce PP w historii. Nieco ponad miesiąc temu oba zespoły spotkały się na Podpromiu. Pewne zwycięstwo 3:1 odniosły rzeszowianki, które dominowały przez większość spotkania. Drużyny grały przeciwko sobie też w sezonie 2013/14 w I lidze. Oba spotkania Toruń przegrał 0:3.

Rywalki marzą o rewanżu, ale Developres ma wyjść na to spotkanie w najmocniejszym składzie i raczej tanio skóry nie sprzeda. Siła ataku Budowlanych opiera się głównie na Rebece Pavan, która zalicza się do czołówki najlepiej punktujących zawodniczek w Orlen Lidze. Poza nią Toruń tak na prawdę nie ma kim straszyć. Ciekawostką jest fakt, że grająca w Budowlanych Ewelina Ryznar to rodowita rzeszowianka, dla której jest to debiutancki sezon w elicie.

Dodatkowym smaczkiem meczu w Rzeszowie będzie pojedynek dwóch trenerów z Włoch Lorenzo Micellego w barwach Developresu i Nicoli Vettoriego (Budowlani). - Znamy się z Nicolą wiele lat, fajnie będzie się znów z nim spotkać na boisku - mówił z uśmiechem trener Micelli. - Mi i dziewczynom bardzo zależy, żeby zagrać w final-four Pucharu Polski. To w tej chwili cel nr 1.

Lepszy zagra w najbliższym weekend w turnieju finałowym, a jego rywalem w półfinale będzie Chemik Police (sobota, godz. 14.45). Mistrzynie Polski, które bronią trofeum pokonały w poniedziałek Wisłę Warszawa 3:1. Dziś też są pozostałe ćwierćfinały: Impel Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza i Budowlani Łódź - Muszynianka. Final-four zostanie rozegrany w Zielonej Górze. Półfinały w sobotę o 14.45 i 18, a finał w niedzielę o 14.45.