Developres Rzeszów idzie jak burza. Najlepszy start w historii gry w ekstraklasie

Lepszy początek sezonu „Rysice” miały tylko w swoim debiucie, gdy były w 2 lidze. Wtedy pierwszego seta straciły w 6. kolejce. Dwa lata temu też otworzyły rozgrywki trzema wygranymi, ale dwie z nich kończyły się wynikiem 3:2.

W środę nad ranem zespół zameldował się w Rzeszowie po kilkudniowym wyjeździe na zachód Polski, gdzie w trzy dni „Rysice” zagrały dwa mecze ligowe. Z wyprawy do Wrocławia i Piły przywiozły komplet punktów, nie tracąc nawet seta.

- Wracamy do Rzeszowa szczęśliwi, bo z wyjazdu przywozimy sześć punktów - mówi Stephane Antiga. - Zdaję sobie sprawę, że graliśmy z nieco słabszymi zespołami, ale z takimi też trzeba umieć wygrać. Trochę odpoczniemy i czeka nas mecz u siebie z Pałacem Bydgoszcz. Tu poprzeczka będzie zawieszona nieco wyżej.

W obu ostatnich spotkaniach wystąpiła rozgrywająca Natalia Valentin-Anderson. Portorykanka dołączyła do zespołu najpóźniej, ale trener jest bardzo zadowolony z jej postawy.

- Cieszę się, że Natalia szybko się adoptuje. Pamiętajmy, że jeszcze kilka dni temu grała daleko stąd, gdzie siatkówka jest nieco inna, miała inne zawodniczki w zespole. Potem miała długą podróż, zmianę strefy czasowej i trzeba było przywyknąć. Mimo to zagrała bardzo dobrze we Wrocławiu i w Pile też. Jeszcze potrzebuje zrozumienia z koleżankami, brakuje jej trochę rytmu i pracy z każdą po kolei. Ma specyficzną i ważną pozycję na boisku. Jej relacja z zawodniczkami w ataku jeszcze nie jest najlepsza, ale to jest normalne.

Formą imponuje Katarzyna Zaroślińska-Król. W trzech meczach dwa razy uznano ją za najlepszą siatkarkę zawodów. Popisuje się nie tylko świetną skutecznością ataków, ale również blokuje i nęka rywalki niewygodną zagrywką.

- To prawda Kasia zagrała bardzo dobre zawody i zasłużyła na nagrodę MVP - mówił po meczu w Pile Antiga. - Żeby, jednak wygrać 3:0 musi cały zespół zagrać dobre spotkanie, a nie jedna czy dwie zawodniczki. Fajnie zagrała też Ola Krzos i inne zawodniczki. Robiliśmy dużo zmian i wszystkie wypaliły.

Developres po trzech meczach ma 9 punktów i jest na 1. miejscu w tabeli. W sobotę rzeszowianki zagrają u siebie z Pałacem Bydgoszcz, początek o godzinie 17.