Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów ograł Pałac. Pierwsza wygrana rzeszowianek u siebie

luci
K_kapica_afk
Zwycięstwem gospodyń zakończył się mecz 6. kolejki Orlen Ligi siatkarek pomiędzy Developresem SkyRes Rzeszów, a Pałacem Bydgoszcz. Dla rzeszowianek było to pierwsze zwycięstwo u siebie w tym sezonie.

Lepiej mecz rozpoczęły przyjezdne. Dobre przyjęcie i szybka gra rozgrywającej Marcelicy Pleśnierowicz, która rozstawiała rzeszowski blok po kątach, dała ekipie przyjezdnej czteropunktowe prowadzenie 11:7. Spory udział miała w tym była zawodniczka Developresu Magda Jagodzińska, która skutecznie zagrywała i atakowała. Trener Jacek Skrok poprosił o czas i to zmieniło sytuacje na boisku. Jagodzińska pomyliła się, a chwilę potem Developres odrobił straty. Time-out o który poprosił trener Pałacu na moment zatrzymał animusz rzeszowianek, ale bydgoszczankie nie miały już tak czystych sytuacji w ataku jak na początku. Popełniały też sporo błędów i to gospodynie uciekły na kilka oczek (16:13, 19:14). Gdy wydawało się, że set padnie łupem gospodyń o czas poprosił trener Adam Grabowski. Nie wiadomo co powiedział swoim podopiecznym, ale w jednym ustawieniu odzyskały one prowadzenie. Kluczowa dla losów seta miała długa wymiana, która odbyła się przy stanie po 21. Piłka kilkakrotnie była broniona po obu stronach siatki, ale ostatecznie to wyróżniająca się w tej partii Ewelina Krzywicka oszukała na siatce rywalki. Po tym rzeszowianki bez walki oddały partię.

Chwila oddechu pomogła siatkarkom Developresu. „Pałacanki” chyba zostały jeszcze w pierwszym secie, bo po pierwszych piłkach było 6:1 dla gospodyń. Ta partia była zdecydowanie milsza dla oka niż pierwsza, siatkarki obu zespołów popełniały znacznie mniej błędów, poprawiło się przyjęcie, a to przełożyło się na mocne i soczyste ataki. Walka była zaciekła, Pałac na moment zbliżał się do rywala, by po chwili stracić mozolnie wywalczone punkty. Gdy przy stanie 20:15 Jagodzińska zaatakowała w taśmę wydawało się, że prysła ostatnia nadzieja Pałacu. Trener Grabowski wziął czas, po którym przyjezdne zdobyły dwa punkty z rzędu. Wtedy stało się coś czego zabrakło w poprzedniej partii. Pewnym atakiem Adela Helić nie pozwoliła rozkręcić się przeciwniczkom, co ostatecznie je dobiło.

Trzeci set bardzo ładnie rozpoczęły rzeszowianki. Atak Helić dał gospodyniom prowadzenie, potem był as Anny Kaczmar i kilka skutecznych kontrataków, co sprawiło, że miejscowe prowadziły 9:5. Developres jednak specjalizuje się w marnowaniu przewagi i chwilę potem było po 9. Niedługo potem „czapę” dostała Kamenowa i Pałac wyszedł na pierwsze w tej partii prowadzenie (11:12). Blok jeszcze nie raz przysporzył w tej odsłonie punkty bydgoszczankom. To i heroiczna obrona przy stanie 17:18 okazało się kluczem do wygranej, Rzeszowianki nie złożyły broni i kto wie jak set zakończyłby się, gdyby przy stanie 21:23 sędziowie odgwizdali punkt dla Developresu. Miejscowe reklamowały, że autowy atak Kamenovej otarł się o blok rywalek, ale arbiter główny nie uznał protestów.

Czewarty set rozpoczął się niemal identycznie jak drugi. Rzeszowainki wyszły na prowadzenie 6:1 i o czas poprosił Adam Grabowski. Tym razem jednak przerwa nie pomogła jego drużynie, bo miejscowe dorzuciły kolejne dwa oczka z kontry. Dopiero druga przerwa i atak Jagodzińskiej przełamały niemoc „pałacanek”. Na odrobienie takich strat jednak przyjezdne nie miały już sił. Seta asem serwisowym zakończyła Klaudia Kaczorowska.

Tie-break lepiej zaczęły bydgoszczanki (0:2), ale chwilę potem na blok miejscowych nadziała się Jagodzińska i było po 3. Kolejny błąd „Jadzi” w ataku sprawił, że miejscowe prowadziły 5:4. Kaczorowska zwiększyła przewagę i na zmianie było 8:6. Gdy po ataku Kamenovej zrobiło się 10:7 trener Grabowski poprosił o czas. Kamenowej jednak nie wybiło to z rytmu i kolejnymi mocnymi zbiciami odbierała rywalkom resztę nadziei na wygraną (12:7). Trener Pałacu wziął jeszcze jeden czas, ale na nic się to zdało. Ostatni punkt zdobyła zdecydowanie najlepsza w tym secie siatkarka Kremena Kamenowa.

Developres SkyRes Rzeszów – Pałac Bydgoszcz 3:2

Sety: 21:25, 25:18, 21:25, 25:13, 15:9

Developres: Kaczmar, Helić, Kaczorowska, Kamenova, Żabińska, Mróz oraz Borek (libero), Hawryła, Nickowska (libero), Paskova, Szczygieł. Trener Jacek Skrok.

Pałac: Pleśnierowicz, Jagodzińska, Krzywicka, Kuligowska, Misiuna, Śmieszek oraz Nowakowska (libero), Maternia, Ziółkowska, Bałdyga. Trener Adam Grabowski.

MVP: Adela Helić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24