Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów podejmuje lidera ligi francuskiej ASPTT Miluza. Batalię o Puchar CEV czas zacząć

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Jelena Blagojević to jedna z nielicznych siatkarek, z obecnych kadr obu drużyn, która dwa lata temu występowała w meczach Ligi Mistrzyń, kiedy to doszło do jedynych starć Developresu z Miluzą.
Jelena Blagojević to jedna z nielicznych siatkarek, z obecnych kadr obu drużyn, która dwa lata temu występowała w meczach Ligi Mistrzyń, kiedy to doszło do jedynych starć Developresu z Miluzą. K_kapica_afk
Developres Rzeszów po sezonie przerwy wraca na europejską arenę. Podopieczne trenera Stephane’a Antigi zmierzą się z francuskim ASPTT Miluza w ramach 1/16 finału Pucharu CEV. O szanse rzeszowskiej drużyny w starciu z francuską drużyną zapytaliśmy trenera innej drużyny z tej ligi Volero Le Cannet Lorenzo Micelliego.

Dla rzeszowianek będzie to debiut w tych rozgrywkach, bo dwa sezony temu miały okazję walczyć, ale w bardziej elitarnej Lidze Mistrzyń. Ciekawostką jest fakt, że w fazie grupowej mierzyły się właśnie z zespołem z Miluzy.

Dobra wiadomość jest taka, że zarówno w Rzeszowie, jak i w Miluzie górą był Developres, oba mecze wygrywając 3:1. Gorzej, że w obu zespołach tamte spotkania pamiętają nieliczni. W ekipie z Developresu grały wówczas Anna Kaczmar i Jelena Blagojević, a po drugiej stronie siatki Olga Trach i libero Lea Soldner. W kadrze Developresu była też Kamila Witkowska, ale leczyła kontuzję i pojawiła się tylko na kilka akcji w rewanżu we Francji. Na ławce trenerskiej Miluzy był wówczas też drugi trener Christophe Magail. Pozostali przychodzili do obu ekip już później.

W sztabie Developresu panuje względny spokój. II trener Bartłomiej Dąbrowski zapewnia, że zespół z Francji nie jest dla nich anonimowy i znają zarówno jego mocne i słabe strony. Wyróżnia atakującą Kamerunkę Laetitię Moma Bassoko, która nie tylko jest bardzo skuteczna w ofensywie, ale również świetnie spisuje się na zagrywce. To do niej jest kierowana większość piłek.

Więcej o siatkówce

O opinię o francuskim zespole poprosiliśmy też trenera Lorenzo Micelliego. Jego nowy klub Volero Le Cannet również przymierza się do starcia z Miluzą. Ten mecz ligi francuskiej zaplanowany jest na najbliższą sobotę.

- W lidze francuskiej jest kilka mocnych zespołów, ale Miluza jest bardzo mocna – mówi były trener Developresu. – Ich mocną stroną jest atak ze skrzydła, zagrywka i przyjęcie. Z tym ostatnim bywa różnie, ale gdy jest na dobrym poziomie, to Miluza jest bardzo groźna. - Jaki będzie wynik? Trudno jednoznacznie powiedzieć, ale na pewno Developres czeka trudne zadanie. To jest siatkówka kobieca i nigdy nie można powiedzieć zdecydowanie, który zespół wygra mecz.

Włoch przez ponad dwa lata był trenerem rzeszowskiej drużyny i choć ta po ostatnim sezonie nieco została przemeblowana, doskonale zna jej potencjał. Podobnie jest z ekipą z Miluzy, z którą rywalizuje w tym sezonie we Francji. Drużyna Micelliego w dziewięciu meczach zaliczyła sześć zwycięstw i obecnie plasuje się na 5. miejscu.

- Początek sezonu był dla nas trudny, teraz zaczynamy wchodzić na właściwe tory i jestem przekonany, że jeszcze nie jednego prześcigniemy - dodał Micelli. To pod jego wodzą Developres ogrywał we wspomnianych spotkaniach LM francuski zespół.

Miluza, to zdecydowany lider ligi francuskiej, w tym sezonie radzi sobie rewelacyjnie. Wygrała pierwsze 9 spotkań w tym sezonie i to wszystkie za trzy punkty. Kilka dni temu drużyna prowadzona przez trenera Francois Salvagni doznała pierwszej porażki w starciu z Beziers 2:3.

Oprócz wspomnianej Kamerunki w zespole jest znana w Polsce z występów w Budowlanych Łódź Ukrainka Olga Trach. To nie jedyne zawodniczki spoza francji w tym zespole. Miluza to prawdziwa mieszanka różnych narodowości. Tylko połowa składu to obywatelki Francji, pozostałe to: Amerykanki Anne Carli Snyder i Madison Bugg, Szwajcarka Laura Kuenzler, Holenderka Indy Baijens, Czarnogórka Katarina Budrak, Chorwatka Bernarda Brcić, Rumunka Andra Maria Artin oraz wspomniane Moma Bassoko i Trach. Plus oczywiście włoski trener.

Rzeszów pod tym względem ustępuje rywalkom, ale nie aż tak bardzo. Developres ma w składzie cztery zawodniczki spoza Polski: Portorykankę Natalię Valentin-Anderson, Czeszkę Michaelę Mlejnkovą, Serbkę Jelenę Blagojević i Amerykankę Ali Frantti. Ta ostatnia latem tego roku trafiła do Rzeszowa właśnie z Miluzy. Dlatego mecz z tym klubem może być dla niej szczególny.

- Nie spodziewałam się, że trafimy akurat na tę drużynę, ale z drugiej strony jest fajnie. Będzie okazja zobaczyć się z ludźmi, z którymi spędzałam przez ostatni rok sporo czasu. Cieszę się - mówi Frantti.

Mecz Developres – Miluza już dziś o godzinie 18 w hali na Podpromiu. Rewanż we Francji 18 grudnia.

Stephane Antiga o meczu na szczycie Developres – Chemik [WIDEO]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24