Developres Rzeszów w OrlenLidze!

Po porażce w pierwszym meczu turnieju barażowego o awans do OrlenLigi z Pałacem Bydgoszcz tylko zwycięstwo nad Developresem przedłużało szanse Karpat na awans. Krośnianki dobrze zaczęły wygrywając pierwszego seta, ale wszystkie kolejne należały już do rzeszowianek.

Dla krośnianek był to mecz o wszystko. Tylko wygrana przedłużała ich szanse na awans. Zmotywowane, mecz rozpoczęły od mocnego uderzenia. Szybko przejęły pałeczkę i nadawały ton grze. Lepiej atakowały i broniły. W Developresie dobrze funkcjonował momentami blok, ale zbyt rzadko. Gdy tylko rzeszowianki dochodziły swoje rywalki, te znów odskakiwały na dwa lub trzy oczka i tak do samego końca. Na nic zdało się wprowadzanie przez Marcina Wojtowicza zmienniczek.

Po zmianie stron asem popisała się Dominika Nowakowska. Rzeszowianki uciekły rywalkom na trzy oczka i spokojnie kontrolowały kolejne momenty meczu. W drugiej części tego seta kompletnie pogubiły się krośnianki, przez dłuższy czas nie potrafiły skończyć ataku w pierwszym tempie. Nie szło im niemal w każdym elemencie przez co straty rosły błyskawicznie, a Developres wygrał set wysoko.

W trzecim secie wydawało się, że "karpatki" wróciły na właściwy tor. Szybko odskoczyły na trzy oczka. Dobrze im szło jednak tylko do pierwszej przerwy technicznej (8:6). Potem skutecznym atakiem, a następnie serią mocnych zagrywek popisała się Ewa Śliwińska i to ona w kilka minut wystrzelała rywalki wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 12:8. Fatalna seria podłamała krośnianki, kompletnie nie radziły sobie w ataku, Developresowi zaś wszystko wychodziło, rozkręcił się też rzeszowski blok. Gdyby nie skuteczne zagrywki Anety Dudy w końcówce kolejny set znów zakończyłby się pogromem.

Ostatnia partia była niczym egzekucja, przewaga rzeszowianek rosła w zastraszającym tempie. Pierwszą piłkę meczową Developres miał przy stanie 24:9, ale skończył ją dopiero za piątym razem.

Po ostatnim ataku Magdy Olszówki, ona i koleżanki uniosły ręce w geście zwycięstwa, po chwili wystrzeliły szampany. Działacze z Rzeszowa przygotowali się na taką ewentualność, bo kilka minut później wszystkie zawodniczki miały na sobie koszulki z logiem OrlenLigi. Wraz z siatkarkami cieszyła się niewielka grupka kibiców z Rzeszowa, która w ślad za zawodniczkami stawiła się w Bydgoszczy.

Trener Marcin Wojtowicz przed meczem powiedział swoim siatkarkom, że jak wygrają to wejdzie do położonego obok hali stawu. Po meczu dziewczyny dopilnowały by spełnił obietnice.

Porażka krośnianek w tym spotkaniu oznacza również, że w OrlenLidze pozostanie zespół Pałacu Bydgoszcz, z którym Rzeszów zmierzy się dziś o godzinie 18 na zakończenie turnieju.
Developres Rzeszów - PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno (22:25, 25:14, 25:17, 25:14)

Developres: Olszówka, Nowakowska, Warzocha, Szeremeta, Śliwińska, K. Filipowicz oraz P. Filipowicz (libero), Peret (libero II), Adamska, Szady, Jagodzińska. Trener Marcin Wojtowicz.

Karpaty: Bryliński, Słonecka, Mikołajewska, Duda, Wajda, Nadziałek oraz Czekajska (libero), Grzegorczyk, Bałucka. Trener Dominik Stanisławczyk.

Sędziowali: Grzegorz Sołtysiak (Koszalin) i Marek Heyducki (Puck). Widzów 300.