Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów wygrał w Łodzi. Budowlani nie dali się zbić, ale wciąż nie mają punktów

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Developres ma po dwóch meczach 6 punktów na koncie
Developres ma po dwóch meczach 6 punktów na koncie krzysztof kapica
Developres Rzeszów pokonał na wyjeździe Budowlanych Łódź 3:1. To druga wygrana za trzy punkty rzeszowianek w tym sezonie.

Początek spotkania należał do żądnych odegrania się po porażce z beniaminkiem Budowlanych. Dobra zagrywka gospodyń zdawała egzamin i łodzianki zbudowały okazałą przewagę. Po skutecznym bloku Lisiak na Blagojević było 9:5. Developres wziął się w garść, ale długo nie mógł dogonić rywalek. Przełomowy moment przyszedł, gdy w ataku pomyliła się Zuzanna Górecka (16:13). Na zagrywkę weszła Alexandra Lazić i serwując, m.in. asa sprawiła, że chwilę potem odnotowaliśmy remis, a gdy kilka minut później Efimienko-Młotkowska zatrzymała blokiem Amerykankę Jones-Perry, Developres objął prowadzenie. Gdy już rzeszowianki złapały rywala, to nie wypuściły okazji na wygranie seta.

W drugiej partii nie było już takich historii. Developres zaczął od mocnego uderzenia (1:6). Van Ryk i Blagojević na przemian bombardowały rywalki atakami. Poprawiła się u rzeszowianek gra w obronie, a przewaga rosła bardzo szybko i skończyło się 10-punktową wygraną "Rysic".

W kolejnej odsłonie łodzianki nie dały się zaskoczyć na początku i dzielnie broniły się przed rozpędzającą się "maszyną" z Rzeszowa. W ataku brylowała Kiera van Ryk, choć i ona zapoznała się z blokiem rywalek. Developres prowadził 17:14, gdy nagle "Rysice" zgubiły rytm. Monika Fedusio popisała się serią znakomitych zagrywek, dzięki czemu łodzianki zdobyły pięć punktów z rzędu, obejmując prowadzenie (19:17) i doprowadzając do emocjonującej końcówki. Do końca seta prowadzenie zmieniało się jeszcze kilka razy. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych i po tym jak Blagojević nie skończyła ważnego ataku, trzeba było się szykować do czwartego seta.

W nim po wyrównanym początku Developres zaczął odskakiwać. Po ataku van Ryk było 7:11, ale "Rysice" zaczęły popełniać błędy, m.in. dwa razy zablokowana została w ataku kanadyjska atakująca, następnie dwóch ważnych piłek nie skończyła Lazić i to miejscowe zaczęły odskakiwać (16:13). Ci, którzy wietrzyli tie-breaka w tym meczu szybko się rozczarowali. Dwa punkty z rzędu w wykonaniu Gabrieli Polańskiej pozwoliły odzyskać pewność siebie "Rysicom", a szczególnie atakującej van Ryk. Odzyskała skuteczność, a do tego dwoma asami popisała się Magdalena Grabka i Developres znów był na prowadzeniu. W końcówce emocje zrobiły swoje, po obu stronach pojawiło się sporo błędów w ataku, ale rzeszowianki nie oddały prowadzenia, a mecz zakończyła blokiem Zuzanna Efimienko-Młotkowska.

Grot Budowlani Łódź - Developres Rzeszów 1:3

Sety: 23:25, 15:25, 25:23, 22:25

Budowlani: Nowicka 6, Jones-Perry 21, Lewandowska 4, Lisiak 7, Górecka 2, Fedusio 14, Stenzel (libero) oraz Tobiasz, Damaske 11, Michalak. Trener Błażej Krzyształowicz.

Developres: Kaczmar 1, van Ryk 28, Polańska 10, Efimienko-Młotkowska 9, Blagojević 14, Lazić 10, Krzos (libero) oraz Krajewska, Rasińska 3, Stencel, Przybyła (libero), Grabka 2. Trener Stephane Antiga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Developres Rzeszów wygrał w Łodzi. Budowlani nie dali się zbić, ale wciąż nie mają punktów - Nowiny

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24