Developres Rzeszów zaczyna sezon od wygranej. Volley Wrocław postawił trudne warunki

Rzeszowianki podchodziły do tego meczu jako zdecydowany faworyt, ale szybko okazało się, że przeciwnik nie przyjechał na Podkarpacie tylko na wycieczkę.

Po pierwszych udanych akcjach Developresu coraz mocniej i lepiej prezentowały się rywalki. "Rysicom" nie szło w przyjęciu zagrywki rywali i stąd brały się późniejsze kłopoty. W konsekwencji pierwszy set zakończył się niespodziewaną wygraną drużyny z Wrocławia.

Na drugi set trener Stephane Antiga postanowił wysłać Juliette Fidon-Lebleu. Francuzka zaczynała mecz w kwadracie dla rezerwowych, ale szybko wprowadziła się w mecz. Developres poprawił przyjęcie i znalazło to odzwierciedlenie w wyniku, ale rywalki nadal siedziały rzeszowiankom na ogonie.

Gdy w trzecim secie Developres dominował, zdawało się że złapał właściwy rytm i wygra za 3 punkty pewnie. Rozkręciła się na całego Kiera van Ryk, która punktowała jak na zawołanie. W bloku szalała zaś Gabriela Polańska.

W czwartym secie jednak wrocławianki znów zaczęły kąsać. Prowadziły 20:18, ale gospodynie wrzuciły wyższy bieg i zdobyły 5 oczek z rzędu. To jednak nie koniec emocji. W kolejnym ustawieniu przyjezdne wyrównały stan na po 23 i zaraz potem trzeba było grać pierwszy raz w tym spotkaniu na przewagi.

Developres utrzymywał punkt przewagi i w końcu dopiął swego. Decydujący punkt zdobyła Zuzanna Efimienko-Młotkowska, która wespół z Anną Kaczmar zablokowały Natalię Murek.

Developres SkyRes Rzeszów - Volley Wrocław 3:1

Sety: 21:25, 25:22, 25:17, 27:25
Developres: Kaczmar 1, van Ryk 32, Polańska 19, Efimienko-Młotkowska 8, Lazić 3, Blagojević 12, Krzos (libero) oraz Przybyła (libero), Rasińska, Krajewska, Grabka, Fidon-Lebleu 4, Stencel. Trener Stephane Antiga.

Volley: Szady, Rapacz 11, Witkowska 11, Fedorek 6, Murek 9, Bączyńska 21, Pancewicz (libero) oraz Wołodko, Jasek 1, Adamek (libero). Trener Wojciech Kruczyński.