Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów zaczyna walkę o pierwszy finał mistrzostw Polski. Na drodze stoi ŁKS Commercecon Łódź

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Developres Rzeszów nigdy jeszcze nie zagrał w finale mistrzostw Polski. Teraz ma na to chyba największe szanse w historii. Musi jednak uporać się z ŁKS-em Łódź, a jak historia pokazała, to wyjątkowo trudne zadanie.

Do półfinałów Developres - ŁKS dochodziło już w sezonach 2017/18 i 2018/19.

- Gdyby poprzedni sezon nie był przerwany, to pewnie też spotkałybyśmy się z ŁKS-em w półinale - mówi Zuzanna Efimienko-Młotkowska, była zawodniczka łódzkiego klubu, a obecnie siatkarka Developresu. Rzeszowianki przed rokiem zakończyły rundę zasadniczą na drugim, a ŁKS na trzecim miejscu i gdyby oba zespoły wygrały swoje ćwierćfinały, to spotkałyby się w półfinale.

W tym roku, jak widać, los znów skojarzył obie drużyny. Klub z Rzeszowa, choć ma lepszy bilans dotychczasowych spotkań (z 15 meczów wygrał 8), w play-off nie miał szczęścia w starciach z „Wiewiórami”. Oba wspomniane półfinały łodzianki rozstrzygały na swoją korzyść.

- Nie patrzmy za siebie, tylko do przodu - mówi Bartłomiej Dąbrowski, II trener Developresu. - My Polacy mamy to do siebie, że wspominamy, to co było. Montreal i Wagnera, czy Cieślika i wygraną nad ZSRR. Dla nas najważniejszy jest najbliższy mecz w Rzeszowie. Musimy się skupić na sobie, zagrać bardzo dobrą siatkówkę, być skoncentrowanym i być drużyną. Kiedy jest koncentracja, to możemy ograć każdego w tej lidze. Dziewczyny pokazały to w meczach z Chemikiem u siebie, czy z Radomką i Kaliszem w drugim meczu play-off. Inna rzecz, że jeśli chcemy być mistrzem Polski, a chcemy, to musimy wygrać z każdym.

Teoretycznie faworytem tej rywalizacji jest Developres. Wygrał rundę zasadniczą, a ŁKS był czwarty. W bezpośredniej rywalizacji rzeszowianki u siebie wygrały 3:0, a na wyjeździe uległy 2:3. Problemem łodzianek przez większość sezonu była nierówna forma, ale ostatnio ta się znacznie ustabilizowała, co potwierdziły zwycięstwa w ćwierćfinale z BKS-em Bielsko-Biała (oba mecze 3:1 dla ŁKS-u).

- W rywalizacji z zespołem z Bielska-Białej byliśmy faworytem, ale w półfinale już nim nie będziemy. Zaczynamy na trudnym terenie, ale przygotujemy się do tego jak najlepiej. Kolejne ciężkie zadanie przed nami, ale jak się gra o medale, to nie ma łatwych przeciwników - mówi Michal Mašek, trener ŁKS-u.

- ŁKS nie ma słabych punktów - zauważa Mateusz Janik, statystyk Developresu. - W ataku jest Kasia Zaroślińska, ale ostatnio jeszcze lepsza wydaje się Ana Kalandadze. Na lewym skrzydle mają Lazović i bardzo stabilną Olę Wójcik. Coraz mocniejsze w bloku są środkowe. Mają problem, gdy wchodzi Kalandadze, bo wówczas nie może grać Nadia Ninković (najlepsza zawodniczka ostatniego meczu z BKS-em - przyp. red.).

Pozytywne wieści na szczęście płyną też z obozu Developresu. Stephane Antiga ma już pełny skład. Są jeszcze pojedyncze urazy, ale te dolegliwości nie wykluczają z udziału w meczu. Po ostatnim meczu z MKS-em Kalisz, można też śmiało powiedzieć, że forma rzeszowianek zaczyna przypominać ich dyspozycję z jesieni ubiegłego roku, kiedy to wygrały 11 meczów z rzędu.

- Miałyśmy wiele perturbacji w tym sezonie, ale to już za nami. Ciężko powiedzieć kto tu jest faworytem. Oba zespoły, patrząc na cały sezon miały dość nierówną formę. Myślę, że jednak więcej tych plusików jest po naszej stronie. Pewnym chyba ułatwieniem dla nas jest to, że nie ma kibiców. Kibice ŁKS-u potrafią zrobić atmosferę, a grać dla nich, to jest coś. Z drugiej strony w Rzeszowie też było dużo kibiców i w wielu meczach była ten plus był po naszej stronie. Wierzę, że jak przyjdzie mecz, to będzie u nas moc - powiedziała Zuzanna Efimienko-Młotkowska.

Developres SkyRes Rzeszów jest pierwszym półfinalistą Tauron Ligi w sezonie 2020/21. W piątek po raz drugi pokonał Energę MKS Kalisz. Po wygranej w Rzeszowie 3:1, w meczu numer dwa "Rysice" nie oddały rywalkom nawet seta.Energa MKS Kalisz - Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (19:25, 10:25, 18:25)CZYTAJ RELACJĘ Z MECZU

Developres Rzeszów wygrał na wyjeździe z Energą MKS-em Kalis...

W drugim półfinale Radomka Radom gra z Chemikiem Police. Pierwszy mecz zakończył się wysokim zwycięstwem mistrzyń Polski 3:0 i będą one miały szanse już w czwartek przypieczętować awans do finału u siebie.

Mecz nr 2 w rywalizacji Developres - ŁKS 2 kwietnia o 17.30 w Łodzi, a ew. trzecie spotkanie 6 kwietnia w Rzeszowie.

W innych meczach - o 7. miejsce (mecz nr 1): Energa MKS Kalisz - DPD Legionovia 3:0; o 5. miejsce: Grot Budowlani Łódź - BKS Bielsko-Biała w poniedziałek o 20.30.

Piękna strona Polskiej Ligi Siatkówki. Zobacz zdjęcia uroczy...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24