Po tym jak dzień Radomka Radom uległa 0:3 ŁKS-owi Łódź, siatkarki Developresu podchodziły do tego spotkania ze świadomością, że wygrana da im pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego.
Patrząc na tabelę, można było sądzić, że rzeszowianki czeka łatwa przeprawa we Wrocławiu. To jednak się nie potwierdziło. Ostatni kłopoty zdrowotne w rzeszowskiej ekipie i lepsza forma Volley w ostatnim czasie (m.in. 2:3 z Chemikiem Police i wygrana z Jokerem Świecie) sprawiły, że w hali Orbita odbyło się bardzo wyrównane starcie.
Podczas piątkowego meczu w Bydgoszczy kontuzji doznała Alexandra Lazić i nie została wystawiona do kadry meczowej. Znalazły się w niej, co prawda nieobecne w meczu z Pałacem Anna Kaczmar i Juliette Fidon-Lebleu, ale obie są jeszcze nie w pełni sił i wstawienie ich do składu byłoby ryzykowne. Trener Stephane Antiga ustawił zatem na pozycji przyjmującej nominalną atakującą Kierę Van Ryk. Takie rozwiązanie odwróciło losy meczu w Bydgoszczy. Zwróciły na to uwagę zawodniczki z Wrocławia i od początku meczu ostrzeliwały Kanadyjkę zagrywką.
Początek spotkania nie był najlepszy dla faworyta. Rzeszowianki zaczęły od prowadzenia 3:0, ale za każdym razem, gdy udało im się zbudować niewielką przewagę, rywalki odrabiały straty. Problemy w ofensywie miała bowiem grająca na ataku Aleksandra Rasińska, która w poprzednim sezonie była liderką wrocławskiej ekipy. Po drugiej stronie siatki świetnie radziła sobie z kolei Anna Bączyńska i z czasem gospodynie zaczęły przechylać szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po asie serwisowym Izabeli Rapacz Volley po raz pierwszy objął prowadzenie (14:13). Miejscowe złapały wiatr w żagle, a w ofensywie zacięła się Van Ryk (18:15). Gdy kolejnym skutecznym atakiem popisała się Bączyńska, było już 23:19. Gospodynie nie wytrzymały jednak ciśnienia w końcówce, zatrzymały się w jednym ustawieniu i po serii serwisów Jeleny Blagojević, to Developres miał pierwszą piłkę setową (23:24). Tę udało się wrocławiankom obronić, ale przy kolejnej zablokowana została Bączyńska i mieliśmy 0:1.
Podopieczne trenera Dawida Murka nie załamały się i podjęły na początku kolejnej odsłony wyrównaną walkę. Developres dzięki skutecznym zagrywkom m.in. Rasińskiej odskoczył na trzy oczka (12:9), ale na krótko, bo już kilka akcji później znów był remis. Dobrą zmianę dała też w ekipie miejscowych rozgrywająca Weronika Wołodko. Kłopoty rzeszowianek pojawiły się, gdy na serwisie pojawiła się była siatkarka Developresu Kamila Witkowska. Ze stanu 15:17 zrobiło się 22:17. Tym razem wrocławianki nie wypuściły szansy z rąk, choć było blisko gry na przewagi. Niemoc w ataku przełamała Van Ryk, która potem zanotowała jeszcze dwie udane zagrywki. Developres zmniejszył straty do jednego punktu (24:23), ale ostatnie słowo należało do gospodyń, które zatrzymały blokiem Jelenę Blagojević.
Porażka chyba mocno podrażniła rzeszowianki, bo w kolejnej odsłonie pokazały pazur. Po wyrównanych pierwszych piłkach "Rysice" wrzuciły wyższy bieg, odrzuciły Volley zagrywką od siatki i błyskawicznie zbudowały okazałą przewagę (4:11), w dużej mierze dzięki błędom rywalek, ale też znacznie lepszej skuteczności w ataku. Trener Murek przebudował nieco skład, posłał do boju rezerwowe, co zdało egzamin. Miejscowym udało się odrobić część strat, ale rzeszowianki kontrolowały wynik, w porę przystopowały rozkręcające się gospodynie i bardzo pewnie zwyciężyły.
Wrocławianki jednak nie powiedziały ostatniego słowa. Zawodniczki z podstawowego wróciły odmienione i zaczęły od mocnego uderzenia (7:1, 10:4). Wydawało się, że rzeszowianki opanowały z czasem sytuację, odrobiły lwią część strat (11:10), ale potem znów stanęły, bo serii zagrywek Fedorek było 19:12. Tym razem strat odrobić się już nie udało.
Tak jak w całym meczu, emocji nie zabrakło w tie-breaku. Po wyrównanym początku Developres odskoczył na trzy oczka (12:9), ale rywalki nie poddawały się. Wrocławianki były bliskie wyrównania, swojej szansy jednak nie wykorzystały. Wygraną w tym meczu i całym sezonie zasadniczym przypieczętowała atakiem Aleksandra Rasińska, wybrana najlepszą siatkarką meczu.
Dzięki wygranej Developres zapewnił sobie na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego pierwsze miejsce. W ostatnim meczu tej części rozgrywek "Rysice" zmierzą się 8 marca w Rzeszowie z Chemikiem Police.
Volley Wrocław - Developres SkyRes Rzeszów 2:3
Sety: 24:26, 25:23, 17:25, 25:20, 12:15
Volley: Szady, Rapacz 18, Witkowska 15, Fedorek 9, Bączyńska 14, N. Murek 8, Adamek (libero) oraz Wołodko 1, Gancarz 1, Wellna 6, Jasek 1. Trener Dawid Murek.
Developres: Krajewska, Rasińska 23, Polańska 9, Stencel 14, Blagojević 12, Van Ryk 15, Przybyła (libero) oraz Grabka 3, Krzos (libero), Fidon-Lebleu. Trener Stephane Antiga.
MVP: Aleksandra Rasińska.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu