Impel Wrocław - Developres SkyRes Rzeszów 3:0
Sety: 25:17, 25:23, 25:21
Impel: Hancock 5, Kaczor 11, Mędrzyk 18, Courtney 8, Kąkolewska 12, Ptak 9 oraz Sawicka (libero), Bałucka. Trener Marek Solarewicz.
Developres: Kaczmar, Helić 9, Kamenova 11, Paskova 2, Mróz 5, Hawryła 3 oraz Borek (libero), Nickowska (libero), Kaczorowska 7, Żabińska 1, Śliwińska 1, Flakus 1. Trener Jacek Skrok.
Sędziowali: Pośpiech, Mituta.
Impel brutalnie przerwał serię zwycięstw rzeszowianek, które wygrały cztery poprzednie spotkania tracąc zaledwie jednego seta.
Rzeszowianki nieźle rozpoczęły pierwszy set. Po bloku na Joannie Kaczor prowadziły (4:2). Radość nie trwała długo, bo po asie serwisowym Michy Hancock był remis. Z czasem do głosu doszły gospodynie, a ostatni remis notowano przy stanie po 9. Potem Developres wpadł w marazm spowodowany trudną zagrywką Natalii Mędrzyk. Adela Helić przełamała niemoc przyjezdnych, ale było już wtedy 16:10 i wrocławianki nie wypuściły szansy z rąk.
Drugą partię nasz zespół rozpoczął jeszcze lepiej niż poprzednią. Po serii skutecznych ataków Kremeny Kamenowej było 2:5, a następnie 4:7. Miejscowe znów zniwelowały te straty, ale tym razem Developres się wybronił. Jak się potem okazało tylko na moment. Ataku Klaudii Kaczorowskiej rzeszowianki prowadziły 20:15 i... znów stanęły. Kąkolewska wystrzelała je zagrywką. Rzeszowianki były bezradne w ataku, a do 23 dobrnęły tylko dzięki błędom rywalek.
Trzeci set od początku do końca toczył się pod dyktando zespołu z Wrocławia, który wypracował sobie już na początku nieznaczną przewagę. Rzeszowianki kilkakrotnie zbliżyły się do swoich przeciwniczek na dwa punkty, ale za każdym razem rywalki odpowiadały dwoma kolejnymi punktami. W końcówce partii przebudziła się, mało skuteczna w tym meczu Helić, Zdobyła trzy punkty z rzędu i na tablicy pojawił się remis po 19. Chwilę potem jednak Anna Kaczmar zepsuła zagrywkę i wszystko się posypało.
Główną bolączką rzeszowianek była w tym meczu słaba zagrywka, którą świetnie wykonywały z kolei rywalki (11 asów serwisowych przy trzech Developresu). To ostatnie przełożyło się na skuteczność w ataku przyjezdnych. Niestety dobrego dnia nie miała Adela Helić. Liderka Developresu kończyła co trzecią piłkę, ale nie tylko ona miały kiepski dzień. Wiele do życzenia pozostawia forma naszych środkowych, 5 punktów blokiem (13 rywalek) i skończona co piąta piłka w ataku... To nie to czego się można było spodziewać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?