Diagnoza z gwiazd

Już starożytni przewidywali możliwości ludzkiego organizmu. Z pomocą obliczeń i specjalnych wykresów potrafili wskazać czas, kiedy przyjdzie nam walczyć z osłabieniem, kiedy zaś będziemy tryskać energią - twierdzi Jarosław Krasiński, łódzki astrolog.

W rocznym cyklu obiegu ziemi wokół słońca każdy dzień przynosi inne wpływy. Dla uproszczenia podzielono go na trzydziestodniowe odcinki, czyli dwanaście znaków zodiaku, podporządkowanych dwunastu gwiazdozbiorom.

- Każdy z nich ma swoje ciemne i jasne strony - podkreśla astrolog. - Jeśli pojawi się u mnie klient urodzony w znaku Barana mogę przypuszczać, że jego układ krwionośny jest najbardziej narażony na ataki. Wodniki powinny uważać na układ kostny. Osoby urodzone pod tym znakiem szczególnie narażone są na urazy nóg.

Jeśli w momencie narodzin słońce znajduje się w znaku Lwa, należy się spodziewać, że najmniej odporne na ataki będzie serce. Nie bez znaczenia są tu oczywiście położenia konkretnych planet. Zły układ Jowisza, jeśli znalazł się w naszym horoskopie urodzeniowym, może wskazywać na potencjalne kłopoty z wątrobą.

- Byki zaś mogą cierpieć na uciążliwe migreny, a Ryby na częste infekcje dróg oddechowych. Koziorożce mogą popadać w depresyjne nastroje, pogłębione chorobami reumatycznymi. Choroby płuc grożą Strzelcom. Nadmierna nerwowość to domena Skorpionów. I Bliźniaków - wymienia Jarosław Krasiński.

Z kolei domeną Wag są kłopoty z nerkami i chorobami skóry. Na liście chorób zarezerwowanych dla Panien są dolegliwości związane z układem trawiennym. Na choroby żołądka i płuc mogą uskarżać się także Raki

- Wyznaczając okres potencjalnego ataku choroby trzeba zwracać uwagę na cykle Urana. Jeśli w jakimś punkcie naszego horoskopu pojawi się nieharmonijny układ tej właśnie planety, to znak, że nastąpiły zakłócenia korelacji wewnętrznego zegara z kosmosem. A to już może być sygnałem chorobotwórczego zagrożenie - przestrzega Krasiński.