Dlaczego decyzja o rozgrywkach kobiet została odroczona? Polski Związek Piłki Nożnej chce dokończyć sezon?

Przypomnijmy, że w miniony wtorek odbyło się posiedzenie Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wszyscy oczekiwali decyzji odnośnie 3 ligi, ale również w napięciu czekali działacze z piłki nożnej kobiet, bo do tej pory praktycznie nikt z nich nie wiedział, na czym stoi.

Trener sokółek: Do treningów wrócimy tak czy siak

Okazało się jednak, że we wtorek nie poznali żadnych konkretów, bo decyzje odnośnie rozgrywek kobiecych mają zapaść dopiero 24 maja. Co spowodowało takie, jednak znaczne, przesunięcie w czasie?

Tego niestety nie wiadomo.

- Niestety niewiele wiemy. Próbowałem się gdzieś tam czegoś dowiedzieć, dzwoniłem do różnych ludzi, ale naprawdę ciężko coś nowego ustalić. Niektórzy coś mówią, że mniej więcej w tym czasie mają być podobno jakieś większe zniesienia restrykcji, więc może działacze liczą na to, że np. nie trzeba będzie obowiązkowo robić całemu zespołowi testów, bo w piłce kobiecej, nawet w Ekstralidze nikogo zwyczajnie na to nie stać...

- mówi nam prezes Sokoła Kolbuszowa Dolna, Dariusz Widelak.

To by wskazywało, że możliwe jeszcze jest, że PZPN chce, by do gry wróciła również 1 liga.

- Teoretycznie tak to jeszcze wygląda - przyznaje Dariusz Widelak. - Może jest tak przez planowaną reformę - zastanawia się.

Być może jeszcze rzeczywiście jest jeszcze rozważany scenariusz, żeby piłkarki 1-ligi wróciły na boiska.

Reforma za wszelką cenę?

- Nie wiem, czy zgodziłyby się na to kluby, bo jednak chyba nie uniknęlibyśmy ewentualnego grania również w tygodniu, a w piłce kobiecej to nie jest już taka prosta sprawa, bo duża większość dziewczyn pracuje albo studiuje - wyjaśnia prezes Sokoła. - W przypadku większości meczów wyjazdowych to jest cały dzień, więc organizacyjnie nie jest to łatwe dodaje Dariusz Widelak.

Jak mówi nam również prezes Sokoła reforma 1 ligi kobiet jest już nieunikniona bez względu na to czy sezon w tej klasie rozgrywkowej zostanie wznowiony, czy też nie.

- Prezes Boniek jest w tej kwestii nieugięty, więc tu już raczej nie widzę żadnych szans na odłożenie tego w czasie.

Przypomnijmy, że jeśli reforma rzeczywiście wejdzie w życie od sezonu 2020/2021 1 liga będzie ligą centralną (nie będzie dotychczasowego podziału na dwie grupy).