Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego przedsiębiorcy boją się sankcji wobec Rosji

Rozmawiał Andrzej Plęs
Dlaczego przedsiębiorcy boją się sankcji wobec Rosji
Dlaczego przedsiębiorcy boją się sankcji wobec Rosji Archiwum
Skąd biorą się obawy przedsiębiorców w związku z sankcjami wobec Rosji – wyjaśnia w rozmowie ekonomista Krzysztof Kaszuba rektor WSZ w Rzeszowie.

 

Rozmowa z Krzysztofem Kaszubą, ekonomistą, rektorem Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie

- Sankcje dla Rosji jeszcze na dobre nie okrzepły, a przedsiębiorcy unijni już zaczynają przeciwko nim protestować...

- Taka reakcja od początku była oczywista. Rosja zmarnowała przynajmniej ostatnich 20 lat, nie potrafiła stworzyć własnego przemysłu wysokich technologii, uzależniając się od „starej” Unii. Ale i gospodarka zachodnia stała się w znacznym stopniu zależna od Rosji. Spadek dochodów unijnych przedsiębiorców w obrocie z Rosją może mieć dla tych przedsiębiorstw poważne skutki. Przecież działalność gospodarcza tych przedsiębiorstw finansowana jest z kredytów, które trzeba spłacać. Z czego, jeśli nie będzie tych znacznych przychodów z handlu z Rosją? Co zrobić z nadwyżką produkcji, która nie będzie mogła być wyeksportowana? Redukcja produkcji może oznaczać redukcję zatrudnienia w zachodnich gospodarkach. Obawy tych przedsiębiorców są uzasadnione, po taką sytuację postrzegają, jako mordowanie własnej gospodarki, potęgowanie bezrobocia, w imię celów politycznych.

- Czy Europa jest gotowa na zerwanie kruchej symbiozy pomiędzy polityką a światem gospodarczym?

- Absolutnie nie jest. Tym bardziej, że także w sferach zachodniej polityki dostrzega się, że relacje rosyjsko – ukraińskie mają wiele cieni. W dojrzałych demokracjach nie rozumie się, dlaczego Ukraina nie potrafiła poczekać rok do wyborów i odsunąć Janukowycza od władzy, tylko trzeba było urządzać rewolucję. A przedsiębiorcy zachodni nie rozumieją, w imię czego mają tę niezrozumiałą dla nich rewolucję finansować kosztem własnych kłopotów. A tym bardziej – dlaczego to oni mają tracić na sankcjach wobec Rosji i w imię obrony Ukrainy, podczas, kiedy ta sama Rosja z tą samą Ukrainą handlują z sobą w najlepsze. I trzeba zwrócić uwagę na nieuczciwość polskojęzycznych polityków w Warszawie, którzy przemilczają, że Rosja odblokowała import polskiego mięsa, podczas, kiedy Ukraina utrzymała blokadę.

- Najbliższych kilkanaście miesięcy pokaże, czy Zachód jest bardziej potrzebny Rosji, czy też jest na odwrót.

- Może okazać się, że jednak na odwrót. Z 10 milionów bogatych Rosjan bardzo wielu ma podwójne obywatelstwo, czy to włoskie, czy francuskie, angielskie, choćby nawet bułgarskie, nawet izraelskie. Obywatelstwo zapewne kupione, ale ma. Oni nie będą mieli problemów z przekraczaniem granic Unii Europejskiej, korzystania z jej dóbr, sankcje im nie straszne. Kolejne 100 milionów Rosjan w miasteczkach i na wsiach, to ludzie pokoleniami ubodzy, dziesiątkami lat zahartowani w ubóstwie, a człowiek rosyjski może dużo wytrzymać. A czy obywatel dostatniej, zadowolonej z siebie, rozpieszczonej dobrobytem „starej” Unii będzie w stanie na dłuższą metę wytrzymać niewielki choćby spadek stopy życiowej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24