Długa kolejka po mieszkanie komunalne

Nie każdy jednak może starać się o przydział takiego mieszkania. - Trzeba spełnić kilka podstawowych warunków. Przede wszystkim - osoba starająca się u nas o lokal musi być mieszkańcem Rzeszowa. Poza tym otrzymać je może tylko ten, który ma rzeczywiście ciężkie warunki mieszkaniowe, na jedną osobę przypada mniej niż 5 mkw., dochód mieszkańca jest niższy niż średnia emerytura - tłumaczy rzecznik.

Mieszkańcy ustawiają się w kolejce po gminny lokal, bo jest on alternatywą dla mieszkań na wolnym rynku.

- Generalnie ostatnie miesiące na rynku mieszkaniowym upływają pod znakiem stabilizacji. Poprzedzały ją jednak bardzo dynamiczne zmiany. Najpierw - po wejściu Polski do Unii Europejskiej - spektakularny boom i wzrost cen, a potem tzw. pęknięcie bańki i będące tego konsekwencją długotrwałe ostudzenie popytu i spadek cen. To, że za mieszkanie trzeba dziś zapłacić wyraźnie mniej niż na przykład jeszcze pięć lat temu, wskazują dane naszego portalu - podkreśla Marcin Drogomirecki z Morizon.pl.

W porównaniu ze styczniem roku 2010 ceny mieszkań w największych miastach Polski spadły średnio o prawie 8 proc. To oznacza, że metr kwadratowy lokalu staniał w nich o kilkaset złotych.

Najbardziej spadły ceny we Wrocławiu. Przed pięcioma laty w stolicy Dolnego Śląska jeden metr kwadratowy mieszkania wyceniany był średnio na ponad 7000 zł. Dziś ta cena spadła poniżej 6000 zł, czyli aż o 16,9 proc. Dużo, bo o ponad 10 proc., spadły także ceny w Łodzi, Szczecinie i Olsztynie.

- Niestety, jedynym miastem wśród 18 analizowanych, w którym średnia cena ofertowa mieszkań jest dziś wyższa niż przed pięcioma laty, jest Rzeszów. Z analizy naszego portalu wynika, że w stolicy Podkarpacia za mkw. używanego lokalu sprzedający żądają dziś 4841 zł, tj. o 3,9 proc. więcej niż w styczniu 2000 roku - zwraca uwagę Marcin Drogomirecki.

Wynajem mieszkania też nie jest najtańszy. Ceny są tu zwykle wyższe niż w innych miastach naszego regionu. Za mieszkanie z trzema pokojami trzeba zapłacić średnio od 1200 do 1800 zł miesięcznie. Tymczasem w mniejszych miastach, jak Leżajsk czy Łańcut, to koszt poniżej 1 tys. zł.